środa, 2 listopada 2016

"Bez słów" - Mia Sheridan



Opis


   Czy są takie rany, których miłość nie zdoła uleczyć?
Archer, obarczony niewypowiedzianym cierpieniem, mieszka w swojej samotni blisko lasu. Jest przekonany, że tylko tyle mu zostało.
Do sennego, pobliskiego miasteczka przybywa Bree. Dziewczyna liczy na to, że w końcu odnajdzie rozpaczliwie poszukiwany spokój. Gdy spotyka Archera, jej początkowa nieufność zamienia się w rosnącą fascynację outsiderem. Próbując przedrzeć się przez warstwy niedostępności i dzikości, jakimi Archer przez lata zasłaniał się przed innymi, Bree powoli rozbiera go z kolejnych tajemnic.
Czy budzące się w ciszy uczucie uwolni ich od bolesnej przeszłości?


Recenzja


   Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakakolwiek książka zapewniła mi tyle wzruszeń (ok gdzieś pomiędzy było Maybe someday ;)). Opowieść, którą raczy nas Mia Sheridan sprawia, że trafiamy w jakiś totalnie inny wymiar. Nie wiem czy znajdę jakikolwiek minus, coś co mogłabym tej książce zarzucić. Może jedynie to, że tak szybko się skończyła ? Dawkowałam ją sobie powoli. Przyznam szczerze, że nie przepadam za typowymi historiami o miłości. Aby książka mnie zaciekawiła, musi posiadać o wiele więcej wątków niż sam romans głównych bohaterów. To właśnie dostałam w powieści Mii Sheridan.
   Bez słów jest wspaniałą, ekstremalną dawką emocji. Jest światem ciekawie wykreowanych bohaterów i niebanalnej historii, którą poznajemy krok po kroku.
   Zawsze staram się dostrzec jakieś minusy, jednak w tym przypadku książka pochłonęła mnie całkowicie, jestem nią oczarowana i polecam ją każdemu, kto jeszcze nie miał okazji się z nią spotkać.
   Pani Sheridan ukazała mi nową jakość literatury, podobnie jak Pani Hoover. Okazuje się, że nawet romans nie jest taki zły ;)
   Autorka zahipnotyzowała mnie przepięknymi opisami, które wplotła pomiędzy historię Bree i Archera. Ciche spokojne miasteczko, dom do którego udaje się główna bohaterka i w końcu las, który nadaje miejscu jeszcze większej tajemnicy.    Wątek miłości głównych bohaterów jest dla mnie przepięknie opowiedziany. To jak jedno z nich powoli otwiera się na drugiego, uzmysławia człowiekowi jak wielką siłę ma uczucie i jak wielkie przeciwności może pokonać. Przyznam, że nawet jakieś łezki w czasie czytania musiały mi spłynąć, gdyż w pewnych momentach pochłonął mnie wręcz ból głównych bohaterów.
   Chociaż książkę przeczytałam dosyć dawno, to wybaczcie nadal nie mogę się po niej pozbierać na tyle aby ta recenzja wyglądała tak, jakbym tego chciała :(
   Sądzę, że jeżeli ktoś już czytał, lub ma zamiar poznać tę historię to zrozumie moje wewnętrzne rozdarcie :) Staram się uzupełnić zdjęciami, które moim zdaniem wspaniale oddają klimat powieści (dziękuję mojej Pani fotograf).

    Czytaliście już tę powieść ? Jakie uczucia w Was wywołała? 



38 komentarzy:

  1. Ostatnio książki tej autorki są dosyć popularne więc chyba i ja się przekonam czy warto przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że przypadłaby Ci do gustu, bo lubisz dobry wątek miłosny, a ten jest genialny ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam nigdy tej książki.Zaciekawiła mnie ta historia muszę po nią sięgnąć.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam bardzo serdecznie. Książka jest niezwykła i dostarcza mnóstwo wzruszeń :)

      Usuń
  3. Jedna z tych zaległości, które powinnam nadrobić, tym bardziej, że "Bez winy" bardzo mi się spodobało. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli "Bez winy" przypadło Ci do gustu to nie mam wątpliwości, że "Bez słów" również Ci się spodoba :)

      Usuń
  4. Udało mi się wypożyczyć tę książkę w bibliotece, więc czeka na mnie, aż skończę inną książkę. Już się nie mogę doczekać, zwłaszcza jak tak dobrze o niej piszesz. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro masz już ją na półce to tylko krok od poznania tej wspaniałej historii! :D
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  5. chcialabym ja gdzies dorwac :( pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pożyczyłabym swoją ale to trochę nierealne :(
      Szukaj gdzieś koniecznie ;)

      Usuń
  6. to ważne, aby w ksiązce nie tylko główna historia stanowiła całość. Opisy, dodatkowe wątki to prawdziwe piękno losów głównych bohaterów ;) chętnie poznam tę propozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam serdecznie :) Jestem wybrednym czytelnikiem, a dla mnie jakoś wszystko stanowiło tu piękną całość :)

      Usuń
  7. Zapisuję sobie tytuł. Chętnie sięgnę po tę poruszającą historię. Myślę, że spodobałby mi się klimat tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie!
      Jestem pewna, że przypadnie Ci do gustu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Piękne zdjęcie! Jeszcze ten dym się tak idealnie wpasował :D
    A książka tak sobie mi się podobała. Nie żałuję lektury, ale także nie wychwalam pod niebiosa xd

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję w imieniu fotografa ;)
      Nie wszystkim to samo się podoba ;) Mnie akurat zachwyciła ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  9. To jedna z najlepszych książek tej autorki. Ubóstwiam tę historię. Poruszyła mnie i pozostała ze mną na długo. Nie mogłam się po niej pozbierać. Widzę, że przeżywasz to samo.
    Jak zawsze piękne zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Minęło tyle czasu, a ja wciąż rozpamiętuję tę historię na nowo :o
      Cieszę się, że i Tobie się podobała ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Cały czas odkładam przeczytanie tej książki na później :/ ale w przyszłości na pewno po nią sięgnę.
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odkładaj więcej, warto po nią sięgnąć ;)
      Pozdrawiam również ;)

      Usuń
  11. Dosłownie przed chwila skończyłam ją czytać! Co za zbieg okoliczności :D Chciałam trochę ochłonąć po lekturze, wchodzę na Twojego bloga i co widzę? Recenzję książki, którą odłożyłam kilka minut wcześniej. I uwierz mi, że piszę ten komentarz ze szklącymi się oczami... Był taki moment w końcówce, kiedy moje serce stanęło, a ja nie mogłam uwierzyć w to co czytam. Chyba bym się strasznie pogniewała na autorkę, gdyby po tym wszystkim co zaszło, ich szczęście miałoby się skończyć przez to co stało się w kawiarni... Nie wiem co mogę napisać, bo wciąż czuje się poruszona ta historią. Mia rozwaliła mnie na łopatki i chyba potrzebuję kilku dni aby na spokojnie o niej mówić. Chyba podobnie jak Ty nie potrafię naleźć w tej książce minusów. Urzekła mnie historia tych ludzi, to jak wzajemnie sobie pomogli, jaką wielką inspiracją dla siebie byli, jak zwykłe miasteczko okazało się kopalnią szczęścia, jak małe drobne rzeczy czynią wielkie cuda, jak to ujęła Bree "każdy potrzebuje przyjaciół".
    Normalnie cudo!!

    Pozdrawiam, wciąż wzruszona
    Kejt_Pe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę jakie mamy zgranie :) Ja już dość dawno jestem po lekturze i tą recenzję tak dusiłam i nic nie mogłam wydusić. Po jednym zdaniu dopisywałam, wywalałam... no po prostu nie byłam w stanie ubrać swoich emocji w słowa. Cała historia jest fantastyczna. Również miałam momenty, że byłam wręcz przerażona decyzjami bohaterów, chciałam nimi wstrząsnąć. Na szczęście sami się otrząsnęli :D
      Archer - Moja nowa literacka miłość ;)
      Muszę koniecznie poznać Twoją recenzję.
      Pozdrawiam i ściskam :*

      Usuń
  12. Byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej książki, ale coś w tej okładce jest, bo ciągle przyciąga mój wzrok. No i na praktycznie same pozytywne recenzje trafiam, więc coś w tym musi być. Może kiedyś uda mi się przeczytać tę książkę i sprawdzę, jakie będą moje wrażenia po lekturze. ;)
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka owszem jest bardzo ładna, jednak wnętrze książki jest jeszcze lepsze niż jej powłoka zewnętrzna :)
      Mam nadzieję, że ulegniesz, porzucisz sceptycyzm i sięgniesz po tę książkę :D
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  13. Jedna z moich najukochańszych powieści.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo zachęciłaś mnie do tej powieści, jeszcze ten motyw lasu. Przepiękna okładka to już kompletne zauroczenie.
    Pozdrawiam!
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka z kawałkiem głównego bohatera, w którym się chyba trochę zakochałam przy czytaniu ;)
      To, to zdjęcie tak wspaniale ją eksponuje :)
      Polecam raz jeszcze :*
      Pozdrawiam

      Usuń
  15. Nie czytałam tej książki, ale nie lubię powieści o miłości i wydaje mi się, że to też raczej nie mój gatunek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tej książki nie traktuje jako książki o miłości (chociaż rzeczywiście ten wątek tu jest piękny). dla mnie to przede wszystkim wędrówka bohaterów w poszukiwaniu swojego "ja", przełamywanie swoich słabości i uczenie się życia na nowo :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. Dobrze, że autorka tak sprawnie lawiruje emocjami i zachęca czytelnika do szybkiej lektury. Tę pozycję mam w planach już od pewnego czasu. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jak najszybciej zrealizujesz swoje plany ;)
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  17. Nawet moja mama uwielbia tę powieść. Jest zdecydowanie cudowna, ciepła i delikatna. Już kolejna książka autorki nie ma tego uroku, a szkoda:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wielka szkoda, bo ja miałam ochotę na więcej historii tak pięknie opowiedzianych jak "Bez słów" :(
      Może jeszcze kiedyś dostaniemy od niej jakąś perełkę ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  18. Jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z twórczością tej autorki, ale jak tylko będę miała okazje to na pewno po nią sięgnę.
    Pozdrawiam,
    Zaczytana Wiedźma
    ZaczytanaWiedźma.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Ciebie jako fanki Pani Hoover zdecydowanie polecam tę powieść. Jestem pewna, że przypadnie Ci do gustu ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  19. Bez słów to jedna z moich ulubionych powieści, zresztą chyba jak dotą najlepsza spod pióra tej autorki :) Cieszę się, że i Tobie się podobała!
    Swoją drogą, ktoś kto czyta i Dygot i New Adult od razu budzi moją sympatię - grunto to otwarty umysł :)
    PS. A Twoja fotograf jest genialna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do grona moich ulubionych zdecydowanie również się zalicza ;) Czekam, aż autorka uraczy nas czymś podobnym, bo narazie różne są recenzję na temat jej innych powieści :( Ale muszę sama się przekonać o ich jakości ;)
      Jak wspaniale, że mogłam wzbudzić czyjąś sympatię i to wyborem literatury :)
      Ale muszę się przyznać, że nie mam aż tak otwartego umysłu, gdyż unikam jak ognia kryminałów ;)
      Ps. Przekażę :)

      Usuń

Witaj dobry człowieku :))
Proszę zostaw po sobie ślad na pamiątkę i adres bloga, abym mogła zajrzeć :)