poniedziałek, 3 października 2016

"Charlotte" - David Foenkinos

fot. J. Wałuszko


Opis

   Charlotte to przejmujący portret wyjątkowej kobiety, wspomnienie tragicznego losu, a zarazem opowieść o poszukiwaniu. Poszukiwaniu śladów artystki przez pisarza, którego fascynacja przerodziła się w obsesję.
   To książka o Charlotte Salomon, artystce malarce, która w wieku dwudziestu sześciu lat, będąc w ciąży, straciła życie w obozie koncentracyjnym. Wychowała się w Berlinie w rodzinie naznaczonej tragedią samobójczych śmierci. Kiedy do władzy doszli naziści,  jej rodzina doświadcza coraz większego wykluczenia z kolejnych sfer życia. Charlotte wyemigruje do Francji, zostawiając w kraju ukochanego…
Jej krótkie życie pełne było namiętności, emocji i dramatów, które zawarła w malarsko nowatorskim dziele „Życie? Czy teatr?”.*

 

fot. J. Wałuszko

fot. J. Wałuszko

Recenzja

   Zdaję sobie sprawę, że osoby które odwiedziły już wcześniej mojego bloga mogą zadać sobie pytanie: Znowu książka o wojnie? Znowu biografia? Znowu smutna? Jakoś tak wyszło...
   Zacznę od tego, że nie wiem doprawdy nad czym powinnam zachwycać się w pierwszej kolejności: historią opowiedzianą, a raczej napisaną przez los (chociaż słowo "zachwycać" nie bardzo jest na miejscu zważywszy na tragedię jakie spotykały główną bohaterkę), czy fascynować piękną formą, tak oryginalną, wyjątkową, która udała się autorowi zupełnie przypadkiem. A może na największą uwagę zasługuje zaangażowanie autora w sprawę Charlotty Salomon, która przerodziła się w jego obsesję ?
    Książka z serii tych "zasłyszanych" w rekomendacjach, tu akurat radiowych, od razu skupiła moją uwagę. Nie dość, że uwielbiam biografię, to dodatkowo jest to historia młodej kobiety, artystki, której przyszło żyć w czasie II wojny światowej. Kiedy książka trafiła już do moich rąk, byłam ogromnie zaskoczona formą. Autor prezentuje nam niezwykle oryginalny sposób ujęcia historii Charlotty. Czyni tym wielki hołd dla osoby, która jak sam przyznał stała się jego obsesją.
    Polecam gorąco tę książkę wszystkim, szczególnie tym wrażliwszym na los drugiego człowieka. Przyznam, że momentami nie mogłam uwierzyć, że fatum może aż tak zawisnąć nad jedną rodziną. Powieść zarówno biograficzna, historyczna, psychologiczna.
   Jestem ogromnie szczęśliwa, że znalazła się w moich rękach i pozostaje ze swoją nostalgią i melancholią nad losem artystki...
   Dzisiejsza recenzja wyjątkowo krótka ale muszę się usprawiedliwić. Ta książka ma taki ładunek emocjonalny, że nie da się wszystkiego opisać. A nawet nie powinno się próbować. Muszę serdecznie podziękować Asi, która wykonała zamieszczone tu przepiękne zdjęcia. Najpiękniejsze jest to, że tego czego nie potrafiłam  ująć słowami, Asi udało się to za pomocą zdjęć :)
Dziękuję <3


 
fot. J. Wałuszko

fot. J. Wałuszko

 

*opis ze strony wydawnictwa Sonia Draga

43 komentarze:

  1. Nie wiem czy kiedykolwiek sięgnę po tą pozycję nie chcę się smucić poza tym wątek wojny nie za bardzo do mnie przemawia :/
    Dziękuję za odwiedziny u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli nie chcesz się smucić to z pewnością jej nie wybieraj! Emanuje ona smutkiem od początku do samego końca :(

      Usuń
  2. Książki o tematyce wojennej czytam sporadycznie. Nie dlatego, że nie lubię - powód jest ten sam, który spowodował, że Twoja recenzja jest krótsza ;) za duży ładunek emocjonalny. O ile w kryminałach większość jest fikcją literacką, w książkach tego typu o wybujalej fantazji autora nie ma mowy...
    Ciężka pozycja, nie wiem, czy się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Być może kiedyś :) Książka jest naprawdę trudna, jednak czyta się ją bardzo szybko, ogarnia każdą komórkę współczuciem dla bohaterki i jej rodziny.
      Sama wciąż nie mogę się nadziwić jak to wszystko mogło wydarzyć się naprawdę? A im więcej biografii artystów czytam (zwłaszcza malarzy), tym coraz straszniejsze rzeczy odkrywam :(

      Usuń
  3. Rzadko czytam książki o takiej tematyce, ale można zrobić wyjątek, co nie?
    Widzę za warto!

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że nie jest to pozycja dla mnie.
    Ale kto wie?
    Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O TAK! Coś czuję, że to książka to będzie kawał dobrej historii. Po Twojej recenzji mam tak wielką ochotę ją przeczytać, że o rany!

    Jedyny problem w tym, że nie cierpię biografii! Po prostu ich nie trawię!
    Książka wydaje się być naprawdę świetna i wzruszająca, ale muszę pomyśleć, czy będę ją czytać czy nie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza osoba, która zainteresowała się tą książką :D
      To nie jest biografia pisana jakimś językiem naukowym, tylko historia opowiedziana poszczególnymi zdaniami (możesz zobaczyć na zdjęciach, cała książka tak wygląda). Autor wspaniale poprowadził fabułę, wszakże nie mógł znać każdego szczegółu (nawet jeśli inspirował się książką samej Charlotte).
      Jeżeli nie boisz się smutku to gorąco Ci polecam :)

      Usuń
  6. Nie czytuję biograficznych książek, więc sobie podaruje czytanie. Nie mniej smutna powieść i szkoda, że niektóre osoby musiałby przejść piekło.
    Pozdrawiam,
    http://www.sekretny-trop.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś to się zmieni ;)

      A historia niestety bardzo smutna :(

      Pozdrawiam Cię!

      Usuń
  7. Ja akurat teraz nie mam siły na czytanie czegokolwiek przejmującego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko zależy od nastroju. Może następnym razem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Lubię pozycje o tematyce wojennej. Książka jak najbardziej trafi w mój gust, dlatego zapiszę sobie ten tytuł. Może kiedyś się na nią natknę. ;-)
    Pozdrawiam, Nat z osobliwe-delirium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
      Książka niestety dosyć mało popularna, więc trzymam kciuki, aby udało Ci się ją przeczytać ;)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  9. Jaka PIĘKNA książka - piękna pod względem wizualnym. Natomiast jej treść brzmi szalenie interesująco :) będę się rozglądać za "Charlotte" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna i wizualnie i wewnątrz :)
      Rozglądaj się, pozdrawiam ;)

      Usuń
  10. Lubię książki o dużym ładunku emocjonalnym, dlatego będę miała na uwadze powyższą pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię czytać takich książek, bo wywołują we mnie mnóstwo emocji, których potem nie mogę "okiełznać". Nie lubię czytać o ludzkiej krzywdzie, bo nie pojęte jest dla mnie jak ludzie mogą krzywdzić innych, niewinnych ludzi. To są straszne, czasem drastyczne historie i jak dla mnie nie pojęte.
    Pozdrawiam
    Kejt_Pe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda z emocjami po takiej lekturze zazwyczaj trudno sobie poradzić :(
      Ja jednak lubię szlachetność tych uczuć i jakoś sporo czytam takiej literatury, chociaż jest naprawdę trudna :(

      Usuń
  12. Trudna tematyka, więc trochę się boję, że jednak będzie za ciężka na jesień pełną melancholii. ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście obecna pogoda i łzawy klimat tej książki może być niezwykle trudny do połączenia :(

      Usuń
  13. Recenzja może i krótka, ale treściwa. Mnie w każdym razie zachęciła do przeczytania książki - ale najpierw do zapoznania się z twórczością malarki, której nie znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również nie znałam Charlotte Salomon przed rozpoczęciem czytania. Ale to właśnie kocham w biografiach, że mogę poznawać osoby, o których istnieniu nie miałam pojęcia :)

      Usuń
  14. Cieszę się, że książka tak bardzo przypadła Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również się cieszę, że miałam możliwość zapoznania się z nią :)
      Polecam!

      Usuń
  15. Po taką książkę zawsze bardzo chętnie sięgnę, ostatnio wiele tej tematyki się wśród moich książek przewija, dlatego i po tę sięgnę z dużym zainteresowaniem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam serdecznie. Jesteś jedną z niewielu, która opowiedziała się tu za sięgnięciem po książkę, także bardzo mi miło, że komuś książka przypadła do gustu :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Bardzo lubię poznawać losy innych ludzi, ciągnie mnie do tych prawdziwych historii, zwłaszcza, kiedy wiele w nich emocji. :)

      Usuń
  16. Jak zobaczyłam wydawnictwo, to się zdziwiłam. Trochę zaskoczenie, że wydawnictwo którego domeną są erotyki, potrafi wydać coś z zupełnie innej półki.
    Ale książki wojenne lubię więc i tę będę mieć na uwadze

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie do końca tak jest z tymi erotykami ale ja się bardzo cieszę, że akurat to wydawnictwo odważyło się wydać tę książkę ;)
      Zachęcam do lektury i pozdrawiam :)

      Usuń
  17. O mm taka tematyka jest najbliższa memu sercu <3 Uwielbiam!
    Poza tym jestem tu pierwszy raz i na pewno będę zaglądać - miło, przyjemnie i duży klimat książkowy ;) Pozdrawiam.

    www.molinkaksiazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa, to bardzo podbudowuje ;)
      Cieszę się, że książka przypadła ci do gustu i oczywiście zapraszam częściej :*

      Usuń
  18. Wow, biografa wydaje się naprawdę ciekawa i poruszająca. Chętnie bym przeczytała, gdyby kiedyś udało mi się ją dorwać. Chociaż pewnie ryczałabym jak bóbr, bo tak już mam, to podejrzewam, że warto.

    Pozdrawiam, obserwuję i serdecznie zapraszam na mojego bloga z recenzjami :)

    www.planeta-recenzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryczenie jak bóbr jest wielce prawdopodobne, jednak mimo wszystko warto. Na pewno jesteś wrażliwą osobą i nie przeszłabyś obojętnie wobec opowiedzianej tam historii.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  19. Książka wydaje się byc ciekawa :)

    Mój blog
    Odwdzięczam się za każdą obserwacje :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem przekonana, że publikacja ma ogromny ładunek emocjonalny i trudno przejść obok niej obojętnie. Z chęcią kiedyś do niej zajrzę. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jej ładunek emocjonalny jest olbrzymi, pomimo to zachęcam do lektury ;)
      Również pozdrawiam ;)

      Usuń
  21. Zawsze z chęcią sięgam po takie napisane przez życie historie. Choć niosą ze sobą wiele bólu, to w tym wszystkim można odnaleźć prawdziwe piękno. Uwrażliwiają i sprawiają, że serce się zaciska, a łzy płyną strumieniami. Powiem szczerze, że nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale teraz będę jej wypatrywała w bibliotece. Może nadszedł czas, by usłyszeć historię, która złamie mi duszę, a zarazem otworzy oczy na przeszłość?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie to ujęłaś :)
      Problem z tymi książkami jest taki, że często są spychane na dalszy tor... Brak promocji, mniej komercyjne wydanie i już nikt nie słyszy o czymś co jest wspaniałe! Dlatego ja zawsze staram się wyszukać takie perełki i później podzielić się z innymi :)
      Pozdrawiam gorąco i przeczytaj koniecznie :)

      Usuń

Witaj dobry człowieku :))
Proszę zostaw po sobie ślad na pamiątkę i adres bloga, abym mogła zajrzeć :)