czwartek, 20 października 2016

Lektury szkolne, które pamiętam do dziś.

   Witajcie, dzisiejszy post będzie o luźnej tematyce, na którą naszła mnie ochota. Co prawda mam przygotowaną notkę z super książką ale opublikuję ją dopiero po weekendzie, na spokojnie, gdyż teraz mój czas ponownie absorbują studia (a raczej dojazd na nie).
   Pomyślałam sobie, że powspominam trochę szkolne czasy i stworzę listę lektur szkolnych (z różnych etapów mojej edukacji), które najbardziej utkwiły mi w pamięci :) Zdaje sobie sprawę, że część z nich może już być obecnie nieaktualnych (tzn nie ma ich w obecnym kanonie lektur) ale w mojej pamięci zostaną na zawsze :)


15. Witold Gombrowicz - Ferdydurke

 


Bohaterem Ferdydurke jest trzydziestoletni Józio, początkujący pisarz. Utwór rozpoczyna scena, w której Józio budzi się ze snu z poczuciem wewnętrznego rozdarcia – wydaje mu się, że – mimo swoich trzydziestu lat – ciągle jest „niewypierzonym chłystkiem”. Pojawia się wówczas profesor Pimko, który siłą narzuca mu rolę dziecka i zaciąga powtórnie do szkoły. Instytucja ta – jak się okazuje – ma za zadanie wpychać młodzież w stan ponownego zdziecinnienia, jej nadrzędną rolą jest „upupianie” uczniów, którym narzuca się „gębę” skromności, czystości i niewinności. *

 

 

14. Jan Brzechwa - Akademia Pana Kleksa

 

Jest to historia dwunastoletniego, niesfornego rudego Adasia Niezgódki, który zostaje umieszczony w tytułowej akademii wraz z dwudziestoma czterema innymi chłopcami – wszyscy o imionach zaczynających się na literę A. Opiekuje się nimi Pan Kleks z pomocą Mateusza – uczonego szpaka, który wymawia jedynie końcówki wyrazów.*

 

13. Stanisław Wyspiański - Wesele

 

 Wesele Stanisława Wyspiańskiego to dramat neoromantyczny, w którym autor podejmuje treści patriotyczne. Wyspiański wzywa naród do podjęcia walki zbrojnej, do zrywu niepodległościowego, jednak żaden z przedstawionych w utworze bohaterów nie jest zdolny do przyjęcia roli przywódczej. Po lekturze Wesela nasuwa się smutna konstatacja: Polacy pogrążeni są w marazmie i nie są jeszcze w pełni gotowi do walki z zaborcą. Pozostaje im zatem jedynie chocholi taniec, ale istnieje nadzieja, że po okresie odrętwienia i apatii Polacy poczują w sobie odpowiedzialność za losy ciemiężonego kraju i będą już potrafili przeciwstawić się wrogowi.


12.  Frances Hodgson Burnett - Tajemniczy ogród

 

  

Mary Lennox przenosi się do swojego wuja. Stary ponury dom kryje w sobie wiele tajemnic. Część pokoi pozostaje stale zamknięta, a Mary co wieczór słyszy czyjś płacz. Próbując odkryć, kto płacze, odnajduje drogę do ukrytej furtki, za którą rośnie przygoda. 

 

11.  Adam Mickiewicz -  Ballady i romanse 

 

 

 "Ballady i romanse" to cykl utworów przełomowych zarówno dla twórczości Mickiewicza, jak i dla naszej całej literatury. Oto bowiem w 1822 r., w I tomie "Poezyj", ukazało się czternaście wierszy niemających żadnego odpowiednika we wcześniejszym piśmiennictwie polskim. Przepojone tajemniczością i magią, zaludnione przez rusałki i czarty, prezentujące ludowy światopogląd i stojące na pograniczu rodzajów literackich - zostały uznane za manifest nowej epoki: romantyzmu.


10.  Kornel Makuszyński - Szatan z siódmej klasy

 

 

Powieść dla młodzieży Kornela Makuszyńskiego. Głównym bohaterem jest Adam Cisowski, mądry i logicznie myślący chłopiec z żyłką detektywistyczną. Powieść opowiada o tajemnicy z czasów wojen napoleońskich – zagadce, którą Adaś, wraz z rodziną Gąsowskich będzie musiał rozwiązać.  

 

9.  Johann Wolfgang von Goethe - Cierpienia młodego Wertera

 

Żegnam cię Lotto! Żegnam na zawsze!" to ostatnie słowa człowieka zakochanego, dla którego miłość stała się absolutem. Dla Wertera Lotta była całym światem. Tak kocha romantyczny kochanek, który nareszcie odnalazł bliźniaczą duszę. Niebo i piekło miłości... Uniesienia miłosne i katusze człowieka odtrąconego... Klasyczny trójkąt... Konflikt uczucia i rozumu... Czy Goethe wiedział, jak bardzo swoim utworem wpłynie na świadomość młodych ludzi, którzy będą gotowi dla miłości, jak Werter, oddawać życie?


8. Juliusz Słowacki – Kordian

 

  

Polska pod jarzmem cara - zbrodniarza. Patrioci planują na niego zamach. Jeden z nich, tajemniczy młodzieniec w masce, podejmuje się zabić znienawidzonego tyrana. Wpisuje się tym samym w krąg działań, które zaplanował szatan u progu kolejnego stulecia. Czy mu się powiedzie? Czy ma na tyle odwagi, by działać na rzecz własnego, zniewolonego i upokorzonego narodu? A może Kordian, bo o nim tu mowa, jest zbyt słaby?...

 

7.  Tadeusz Borowski – Pożegnanie z Marią

 

 

 Tom Pożegnanie z Marią to zestawiony przez autora w 1948r. cykl opowiadań okupacyjno-obozowych drukowanych wcześniej w czasopismach literackich. Utwory te opublikowane po raz pierwszy wywołały szok i gwałtowne spory. Borowski ukazał w nich bowiem nie tyle sam system niszczenia ludzi, ile jego skutki dla psychiki i wartości etycznych człowieka: wytwarzanie się w człowieku mechanizmów przystosowawczych, swoistej filozofii przetrwania, zacierającej granice między katem a ofiarą. Dzięki głębi i przenikliwości spojrzenia oraz znakomitej formie literackiej opowiadania Borowskiego ciągle pozostają jednym z najcenniejszych literackich świadectw "epoki pieców".

 

6.    Johann Wolfgang von Goethe – Faust
     

Ten fascynujący, tajemniczy i wieloznaczny utwór mieści w sobie niewyczerpane bogactwo treści i znaczeń, od zapisu najbardziej osobistych przeżyć po uniwersalne dylematy ludzkiej egzystencji. Stanowi on nie tylko sumę doświadczeń epoki, ale także zwieńczenie rozwoju literatury i filozofii niemieckiej.
Główny bohater dzieła, Faust, stał się symbolem człowieka niestrudzenie dążącego do zgłębienia istoty bytu i przekroczenia granic ludzkiego poznania. W celu realizacji swoich pragnień zawiera on pakt z samym diabłem...

 

5. Albert Camus - Dżuma

 

  

Metaforyczny obraz świata walczącego ze złem, którego symbolem jest tytułowa dżuma, pustosząca Oran. Wybuch epidemii wywołuje różne reakcje u mieszkańców, jednak stopniowo uznają słuszność postępowania doktora Rieux, który od początku aktywnie walczy z zarazą, uznając to za swój obowiązek jako człowieka i lekarza.

 

4.  Aleksander Kamiński - Kamienie na szaniec

 

 

"Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939–1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy".
Tak zaczyna się opowieść o Bohaterach Szarych Szeregów, o czasach miłości, walki, śmierci. Młodzi przyjaciele, harcerze i maturzyści warszawskiego liceum wkraczają w dorosłość w dramatycznym okresie. Wychowani w patriotycznych domach, kształtowani przez harcerskie ideały, gdy nadchodzi wrzesień 1939, nie mają wątpliwości, postanawiają walczyć o wolną Ojczyznę. Gotowi są zapłacić najwyższą cenę.


3. Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata

 

  

Mistrz i Małgorzata" - jak wiele genialnych utworów - wymyka się jednoznacznemu opisowi, prowokując mnogość interpretacji. Ta powieść szkatułkowa, bogata w odniesienia do literatury światowej, wciąż zadziwia bogactwem tematyki. Znaleźć w niej można rozważania na temat kondycji sztuki, echa nieustannego konfliktu twórcy z otoczeniem, klasyczny filozoficzny motyw walki dobra ze złem, ale także ciętą satyrę oraz ironiczne odniesienia do ocierającej się wielokrotnie o absurd radzieckiej rzeczywistości lat trzydziestych. A także - rzecz jasna - cudowny wątek miłosny tytułowych Mistrza i Małgorzaty, który dla wielu czytelników jest jedną z największych zalet tej książki.

 

2.  Antoine de Sant Exupery - Mały Książę

 

 

To najpiękniejsza poetycka opowieść o poszukiwaniu przyjaźni, bliska sercu każdego czytelnika dzięki swojej nieprzemijającej mądrości. Od 1943 roku jest wydawany w milionach egzemplarzy na całym świecie.
A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu... 

 

1. Ferenc Molnár -  Chłopcy z Placu Broni

  

  Niezwykle popularna książka, klasyka literatury węgierskiej. Dzieje gromadki chłopców – uczniów budapesztańskiego gimnazjum – którzy gorąco pokochali swój plac zabaw i bronili go przed napaścią rówieśników z innej szkoły. Autor podkreśla szczególnie takie walory jak honor, odwaga, poczucie obowiązku.


    Celowo nie pisałam i nie tłumaczyłam dlaczego ta książka, a nie inna. Pewnie część z Was pomyśli: Jak można w ogóle to lubić?!
Lista została stworzona raczej sercem i wspomnieniami. Niczym innym się nie kierowałam. Nie oceniałam
tych książek pod kątem walorów literackich. Po prostu miło je wspominam.
A jakie były wasze ulubione lektury? Czy na mojej liście znaleźliście jakąś swoją faworytkę ? ;)


*opisy i zdjęcia z lubimyczytac.pl

47 komentarzy:

  1. A ja i tak żałuję, że nie napisałaś o nich bardziej personalnie, choćby dlaczego utkwiły Ci w pamięci :)
    Z Twojej listy uwielbiam "Ferdydurke", bardzo podobał mi się też "Mały książę" i opowiadania Borowskiego. Dorzuciłabym jeszcze "Tango", "Szewców", "Zbrodnię i karę" i "Proces". To jedne z tych lektur, które naprawdę wpłynęły na moje pasje literackie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałam, bo zwyczajnie nie jestem w stanie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego ta, a nie inna ;)
      To wypływa jakoś tak z głębi. Akurat w "Proces" i "Szewcy" nie zaliczały sie do moich lektur dlatego nie mogłabym ich tu wymienić ;) Natomiast przyznam, że "Tanga" jakoś nie przyswoiłam wtedy, muszę dać Mrożkowi jeszcze jedną szansę ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Jeśli chciałabyś dać Mrożkowi szansę, to polecam "Małe listy" - to naprawdę świetny zbiór felietonów. Mrożek był dobrym obserwatorem, a przy okazji uroczym i zabawnym :)

      Usuń
  2. Wiele lektur jeszcze przede mną ale z tych wymienionych i czytanych najbardziej zapamiętałam Cierpienia Młodego Wertera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieję, że część z tych, które tu umieściłam przypadną Ci do gustu :)

      Usuń
  3. Niektóre z tych książek to moje wielkie szkolne UTRAPIENIE!! Np. Wesele, ballady i romanse (ktorych nie cierpialam i nigdy nie dotrwałam do końca), znienawidzona dżuma (dostawalam okropnej depresji jak czytalam te ksiazke o jeju). Właśnie, Ferdydurke to także moje wielie utrapienie, mialam ją za lekture w 2 klasie liceum bodajże i przeczytalam chyba do 20 kartki i nie moglam wiecej, strasznie mi sie nie podobala, nie wiem jakim cudem dostalam pozniej ze sprawdzianu 4 ale ja juz taka bylam, ze nawet jak nie przeczytalam lektury to dostawalam dobre oceny haha:D Mam taki zamiar jednak ponownie przeczytac niektore z lektur szkolnych, np. ''Przedwiośnie'' i ''Chłopów'' bo te książki uwielbialam i jeszcze ''Zbrodnia i kara'' chociaz troche mnie przerażała:D ''Kamienie na szaniec'' bardzo milo wspominam i mam w planach powtórkę równiez. A z lektur z dzieciństwa to bardzo lubiłam ''Tajemniczy Ogród'' i jeszcze taką lekturę ''Inny'', zdradze Cie, ze ten tytułowy Inny był moją pierwszą fikcyjną miloscia i wtedy bylam tym zaskoczona bo jeszcze nie wiedzialam ze takie cos jak fikcyjna milosc do bohatera istnieje. haha. Milo bylo powspominac:D ale juz koncze swoje gadanie:D
    Pozdrawiam!!
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ja uwielbiam dramaty i historię dlatego dla mnie "Wesele" było lekturą idealną :) "Ballady i romanse" natomiast...lubie tę dziwność Mickiewicza, a tu dodatkowo miałam okazję być na spektaklu teatralnym, więc zajęły miejsce w moim sercu ;) Co do "Ferdydurke" to prawda, jest to wielkie utrapienie wielu uczniów. Jest baaaardzo dziwna, można totalnie się w niej zagubić dlatego też chyba uwielbiam ją za tę oryginalność :)
      Do "Chłopów" również bym wróciła, bo nie przeczytałam ich zbyt dokładnie ale do wszelkiej twórczości Żeromskiego nikt mnie nigdy nie zmusi już więcej :p
      To wspaniale, że pamiętasz jaka książka dała Ci tę pierwszą fikcyjną miłość :D Ja już chyba nie pamiętam któż to taki był ale na pewno skradł mi serce Janosz Boka z "Chłopców z Placu Broni" ;)
      Ps. uwielbiam te Twoje gadanie ;)

      Usuń
  4. Z twojej listy bardzo lubiłam (z tego co pamiętam xD) "Chłopców z Placu Broni" i "Kamienie na Szaniec". Nie mogłam za to znieść książek takich jak "Dziady" (straszne doświadczenie, zresztą każde moje spotkanie z Mickiewiczem przyjemne nie było), "Krzyżacy" (ogromna męczarnia czytania opisów krajobrazu na kilkanaście stron) i "Cierpienia Młodego Wertera", był dość tragiczną postacią w każdym tego słowa znaczeniu :D.
    Moje ulubione lektury, które zostały gdzieś na dłużej w pamięci to: "Ludzie bezdomni", "Granica", "Lalka", "Potop" i "Ten obcy". To chyba te, które gdzieś najbardziej wywarły na mnie jakiś wpływ i wciąż je pamiętam :)
    Kurczę próbuje sobie coś jeszcze przypomnieć, ale słabą mam pamięć. Albo za dużo czasu już minęło hihi :D

    Pozdrawiam serdecznie
    Kejt_Pe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cieszę się, że chociaż w tych dwóch przypadkach się zgadzamy :D
      Chociaż przyznam, że z tej listy Twojego "nielubienia" to nie lubie tylko "Krzyżaków". Nie potrafię i nie lubię czytać Sienkiewicza, a o Żeromskim to absolutnie się nie będę wypowiadać, bo od czasów "Syzyfowych prac" nasze spotkania były zawsze jedną wielką katastrofą :p
      "Granicy" nie lubię, bo miałam ją na maturze :p
      Jak nie pamiętasz, to widocznie nie były aż tak ciekawe ;))
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  5. Mały książę - do dziś chętnie po nią sięgam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Większość jednak nie pokrywa się z moim gustem jeśli chodzi o lektury:) będę chciała zrobić jeszcze jedno podejście do Ferdydurke, może teraz uda mi się je przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście to dosyć trudna książka ale czego moglibyśmy się spodziewać po Gombrowiczu? ;) Da się ją polubić ;)

      Usuń
  7. "Ferdydurke" to chyba moja najbardziej znienawidzona lektura. A z takich ulubionych to "Kamienie na szaniec", "Przedwiośnie", "Zbrodnia i kara" i parę innych ":D
    Pozdrawiam :)
    moonybookishcorner.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna juz osoba, która nie lubi "Ferydurke", oj rozumiem to ;)
      Cieszę się, że w całym kanonie znalazłaś coś, co przypadło Ci do gustu :)
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  8. niektore rowniez pamietam do dzis i mam anwet ich pozycje na polce ale innych nie mialam chyba z 2 pozycje wcale w skzole :P ale wybrano ciekawe tytuly ja bym ejszcze lalke zbrodnie i akre dolaczyla :D pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lektury mają to do siebie, że często się zmieniają także mogłaś mieć zupełnie inne + ja byłam w liceum na rozszerzeniu z polskiego, więc mieliśmy dużo lektur dodatkowych. Chwała za to bo dzięki temu poznałam "Mistrza i Małgorzatę" czy "Fausta".
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  9. ,,Tajemniczy ogród;'' to lektura, którą uwielbiam. Lubiłam także ,,Przypadki Robinsona Crusoe'' oraz ,,Anię z Zielonego wzgórza''.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. "Tajemniczy ogród", to jedna z najpiękniejszych lektur mojego dzieciństwa :)
      Ma w sobie piękne przesłanie i jest przede wszystkim niezwykle ciekawą historią :)Pamiętam również i Anię i Robinsona. Spotkanie z nimi było bardzo miłe, ale jakoś nie pokochałam ich na tyle aby znaleźli się w tym rankingu.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. OOOO *.* Kiedy tylko zobaczyłam tytuł posta, to się uśmiechnęłam. Miło było powspominać stare czasy <3

    JEJU ^^ "Tajemniczy ogród" to jedna z lepszych książek mojego dzieciństwa. Nie miałam jej jako lektury, ale i tak się uparłam, że ją przeczytam i tak się jakoś złożyła, że czytałam ją już 3 razy, tak bardzo mi się podobała. Jedna z pierwszych historii, którą pokochałam całym sercem.
    Nie czytałam "Szatana z siódmej klasy", ale za to "Panna z mokrą głową" nie jest mi obca. Czytałam ją jakieś 7/6 lat temu i jedyna co z niej pamiętam to Irenkę i to, że była to książka dziwna. Tak to jest jak się czyta książki niestosowne do wieku.
    "Cierpienia młodego Wertera" czyta obecnie mój brat i jak mi się uda, to na pewno mu tę książkę podbiorę, bo jestem jej szalenie ciekawa. W końcu nie bez powodu zaczytywało się w niej tyle kobiet w romantyzmie.
    "Kamienie na szaniec" są obecnie moją lekturą i dopiero będę je czytać, ale, ale, ale.......Kim bym była, gdybym 2 lata temu nie wzięła tej książki bratu i sama jej nie przeczytała? No cóż, na pewno nie taką książkoholiczką, jaką jestem obecnie. "Kamienie na szaniec" niesamowicie mnie wzruszyły i pamiętam towarzyszące mi przy nich emocje, Jedna z pierwszych książek o tematyce wojennej, ukazująca walkę ludzi o wolność, którą pokochałam.
    "Mistrz i Małgorzata" czekają na swoją kolej na liście czytelniczej. Pomimo tego, że jest to lektura to chcę to przeczytać wcześniej, bo podobno jest genialne.
    "Mały Książę" ♥♥ Czyli moja ostatnia wielka miłość. Mogłabym się rozpisywać o tej książeczce godzinami, ale wiem, że sama dostrzegłaś jej wartości, więc nie mam się tu co rozpisywać.
    "Chłopcy z Placu Broni" to pierwsza książka, przez którą płakałam. Świetna historia, niezwykle wzruszająca i piękna ♥

    Myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś, kierując się w tym poście sercem! Wyszedł naprawdę świetnie! Powspominałam i aż się łezka w oku zakręciła.

    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opisałaś tutaj to wszystko tak, że sama nie mogłabym lepiej tego ująć słowami :)
      Praktycznie ze wszystkim mogę tu się zgodzić.
      Prawdziwa z Ciebie książkoholiczka skoro tak podbierasz bratu lektury :) "Cierpienia Młodego Wertera" to bardzo smutna książka i wielka tragedia głównego bohatera. Dlatego przemyśl jeszcze czy sięgnąć po nią teraz czy dać jej jeszcze kilka lat :)
      Trzymam kciuki za to co jeszcze nie poznane, a jest na Twojej liście i jestem pewna, że się nie zawiedziesz :)
      Ps. Ja też zawsze czytałam książki nieodpowiednie do wieku i jakoś dobrze na tym mój gust literacki wyszedł :)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  11. U mnie taka lista wyglądałaby całkiem inaczej, przede wszystkim nie mogłoby na niej zabraknąć "Chłopów" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Także zachęcam do sporządzenia swojej listy :)
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  12. "Tajemniczego ogrodu" w ogóle nie pamiętam - mam czarną dziurę w głowie. Nie pamiętam żebym ją przerabiała - jakieś to dziwne ;P Aczkolwiek na pewno ją przeczytam - już od jakiegoś czasu czaję się na to piękne wydanie wydawnictwa Znak :)
    Moimi ulubionymi lekturami zdecydowanie są "Zbrodnia i kara", "Mistrz i Małgorzata", "Wesele", "Ferdydurke", "Folwark zwierzęcy", "Lalka"... i zapewne jeszcze kilka innych ;)
    Pozdrawiam serdecznie!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj, więc koniecznie! :)
      A do tych ulubionych widzę, że w głównej mierze się zgadzamy :D
      Pozdrawiam

      Usuń
  13. Moja lista wyglądałaby nieco inaczej, brakuje mi chociażby "Zbrodni i kary", czy "Lalki". Niektórych z wymienionych lektur nie przerabiałam w szkole, przykładowo "Dżumy" i "Pożegnania z Marią". Chciałabym to kiedyś nadrobić. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całego serca polecam "Dżumę". Albert Camus to jeden z moich ulubionych francuskich pisarzy. Nie jest to łatwa książka, wielu osobom się nie podoba, jest dosyć przygnębiająca, bardzo metaforyczna i niestety prawdziwa :(
      "Pożegnanie z Marią" również polecam, chociaż to jeszcze bardziej smutna lektura.
      Do mnie na tamtym etapie "Lalka" nie mogła przemówić ;)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  14. Wszystko czytałam prócz Pożegnania z Marią, Faust, Chłopców z placu Broni i Kordiana. ;) Aktualnie jestem w 4 technikum, po opowiadaniach Borowskiego, ale trzech innych, no i teraz Hanna Krall - Zdążyć przed Panem Bogiem to moja obecna lektura. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę ominęli Cię "Chłopcy z Placu Broni" ? Musisz koniecznie nadrobić. Wydaje mi się, że chociaż to książka dla dzieci, każdy może zostać jej odbiorcą :)
      Być może mogłaś mieć inne opowiadania Borowskiego, gdyż zależy to od nauczyciela, które konkretnie wybierze. Trudna tematyka obecnie u Ciebie :(

      Usuń
  15. Ja już skończyłam szkołę średnią, ale ciężko wspominam Wertera mimo że przydał mi się na maturę. Cierpiałam przy czytaniu tej książki, bardziej niż on w tej książce xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście książka dostarczająca niezwykłą gamę uczuć. Mocno wczułaś się w klimat zatem :) Ja też ogromnie przeżywałam jego doznania i chyba to pierwsza taka książka o typowym cierpieniu i chyba przez nią teraz takie smutki czytam :p
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  16. Szkoda, że nie pojawiło się parę słów, dlaczego akurat te książki, bo ja niektóre z nich uważam za swoje szkolne koszmarki. ;) A Ferdydurke to był jakiś kosmos - wszystko tak zakręcone, że aż śmieszne. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko to wyjaśnić naprawdę ;)
      A Ferdydurke, masz rację - to był jakiś kosmos. Za taką inwencję twórczą Gombrowicz ma wielkiego plusa :D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  17. Oczywiście, że można lubić! :D Ja sama bardzo dobrze wspominam lektury (no może oprócz Lalki), ale Kamienie na szaniec oraz Chłopcy z placu broni to naprawdę świetne lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lektury szkolne to katorga dla każdego ucznia, chociaż w ich zestawieniu znajdzie się kilka perełek. Mi najbardziej przypadły lektury ze szkoły średniej, chociaż do tej pory wracam wspomnieniami do "Dzieci z Bullerbyn", "Kubusia Puchatka" czy "Psa, który jeździł koleją". Nie można też zapomnieć o "Tym obcym" czy o " Tomku w krainie kangurów". Te książki powinny znać wszystkie dzieci! Ze szkoły średniej zakochałam się w literaturze wojny i okupacji. Wspomniane przez Ciebie opowiadanie "Pożegnanie z Marią" czy "Medaliony" też moim zdaniem są pozycjami obowiązkowymi! Do książek, które "ciężko" się czytało, ale które wniosły dużo do mojego życia to z pewnością "Mistrz i Małgorzata", "Dżuma", "Zbrodnia i Kara", "Rok 1984". Jednak znalazły się też pozycję przyjemne - wszystkie utwory Szekspira. Wniosek jest jeden z tego mojego ogromnego monologu - warto czytać nawet narzucone pozycje. Co prawda są one trudne, niezrozumiałe i czasami nudne, ale po dogłębnym przeanalizowaniu znajdujemy w nim ukryty przekaz, sens i wartości, które z pewnością zostaną w nas przez długi czas, jak nie do końca życia.

    Pozdrawiam,
    czytaniamania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz wiele racji w swoim monologu :) Pozycje narzucone - owszem znajdą się i takie, które będę prawdziwą męczarnią dla jednego, a dla drugiego będą strzałem w sedno.
      Miło, że przypomniałaś te lektury z wczesnego dzieciństwa - "Pies, który jeździł koleją" - niezwykle wzruszająca książka. Ja z tego okresu miło wspominam "Karolcię". Literatura wojenna i obozowa niezwykle uwrażliwia na cierpienie drugiego człowieka. Chociaż to bardzo trudne historie, każdy powinien je poznać. I dokładnie zarówno "Dżuma" jak i "Mistrz i Małgorzata" również wpłynęły na mój gust czytelniczy.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  19. Nie wiem jak to jest, kocham książki ale do lektur nie potrafię sie przekona. "Mały książę" - piękna i wartościowa książka <3

    Zapraszam na zapisy na Book Tour ;)
    www.molinkaksiazkowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz ale chociaż jedna z nich skradła Twoje serce ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Mi najbardziej podobała się lektura Opowieści z Narnii, jednak mogę tutaj dodać książkę Ten Obcy, dużej ilości osób się ona nie podobała, jednak mi przeciwnie.
    Pozdrawiam! :)
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, u mnie jej nie ma, bo "Opowieści z Narnii" nie były moją lekturą ;) Ale wiem, że brat czytał i mu się podobała za czasów omawiania. Ten obcy - przyznam, że zupełnie nie pamiętam czy omawiałam tę książkę czy jakoś ją pominęliśmy...
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  21. Uwielbiam "Tajemniczy ogród", "Kamienie na szaniec" i "Szatana z siódmej klasy"! :) "Chłopców z Placu Broni" też mi się przyjemnie czytało. Do swojej listy dodałabym jeszcze "Zemstę", a z lektur z podstawówki "Dzieci z Bullerbyn" oraz "Puc, Bursztyn i goście" (obie książki przeczytałam wtedy kilka razy) ;) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! Przyznam szczerze, że akurat "Zemstą" mnie miło zaskoczyłaś. Ja osobiście mam do niej neutralny stosunek (raczej bardziej pozytywny niż negatywny) ale wiem, że niektórym ciężko podchodzi.
      Piękne wspomnienia z wczesnego dzieciństwa <3
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  22. Część książek miło było sobie przypomnieć, ale np. na takie "Wesele" aż mnie coś otrzepuje ;p Pomijając te wymienione przez Ciebie, miło wspominam jeszcze "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Skąpca", a z czasów podstawówkowych moje ulubione "Dzieci z Bullerbyn" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo miałaś "Stowarzyszenie..." jako lekturę ? Wspaniała sprawa :)
      Za Molierem jakoś tak ani przepadam, ani nie przepadam, intryguje mnie za to jego biografia. Cóż takiego zrobił, że złożono go do bardzo głębokiego grobu ? Musiał coś przeskrobać ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  23. Z książek, które przedstawiłaś czytałam tylko "Tajemniczy ogród", ale mam jeszcze kilka lat nauki przed sobą. Mam nadzieję, że jako lekturę będę miała "Małego Księcia", a nawet, jeśli nie, to i tak zamierzam go przeczytać.
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj koniecznie Księcia. Jest przeukochany :D
      Tajemniczy ogród również ma szczególne miejsce w moim sercu ;)
      Dużo przed Tobą, pozdrawiam :)

      Usuń

Witaj dobry człowieku :))
Proszę zostaw po sobie ślad na pamiątkę i adres bloga, abym mogła zajrzeć :)