Lektury szkolne, które pamiętam do dziś.
Witajcie, dzisiejszy post będzie o luźnej tematyce, na którą naszła mnie ochota. Co prawda mam przygotowaną notkę z super książką ale opublikuję ją dopiero po weekendzie, na spokojnie, gdyż teraz mój czas ponownie absorbują studia (a raczej dojazd na nie).
Pomyślałam sobie, że powspominam trochę szkolne czasy i stworzę listę lektur szkolnych (z różnych etapów mojej edukacji), które najbardziej utkwiły mi w pamięci :) Zdaje sobie sprawę, że część z nich może już być obecnie nieaktualnych (tzn nie ma ich w obecnym kanonie lektur) ale w mojej pamięci zostaną na zawsze :)
15. Witold Gombrowicz - Ferdydurke
Bohaterem Ferdydurke jest trzydziestoletni Józio, początkujący
pisarz. Utwór rozpoczyna scena, w której Józio budzi się ze snu z
poczuciem wewnętrznego rozdarcia – wydaje mu się, że – mimo swoich
trzydziestu lat – ciągle jest „niewypierzonym chłystkiem”. Pojawia się
wówczas profesor Pimko, który siłą narzuca mu rolę dziecka i zaciąga
powtórnie do szkoły. Instytucja ta – jak się okazuje – ma za zadanie
wpychać młodzież w stan ponownego zdziecinnienia, jej nadrzędną rolą
jest „upupianie” uczniów, którym narzuca się „gębę” skromności,
czystości i niewinności. *
14. Jan Brzechwa - Akademia Pana Kleksa
Jest to historia dwunastoletniego, niesfornego rudego Adasia Niezgódki,
który zostaje umieszczony w tytułowej akademii wraz z dwudziestoma
czterema innymi chłopcami – wszyscy o imionach zaczynających się na
literę A. Opiekuje się nimi Pan Kleks z pomocą Mateusza – uczonego szpaka, który wymawia jedynie końcówki wyrazów.*
13. Stanisław Wyspiański - Wesele
Wesele Stanisława Wyspiańskiego to dramat neoromantyczny, w którym autor
podejmuje treści patriotyczne. Wyspiański wzywa naród do podjęcia walki
zbrojnej, do zrywu niepodległościowego, jednak żaden z przedstawionych w
utworze bohaterów nie jest zdolny do przyjęcia roli przywódczej. Po
lekturze Wesela nasuwa się smutna konstatacja: Polacy pogrążeni są w
marazmie i nie są jeszcze w pełni gotowi do walki z zaborcą. Pozostaje
im zatem jedynie chocholi taniec, ale istnieje nadzieja, że po okresie
odrętwienia i apatii Polacy poczują w sobie odpowiedzialność za losy
ciemiężonego kraju i będą już potrafili przeciwstawić się wrogowi.
12. Frances
Hodgson Burnett - Tajemniczy ogród
Mary Lennox przenosi się do swojego wuja. Stary ponury dom kryje w sobie
wiele tajemnic. Część pokoi pozostaje stale zamknięta, a Mary co
wieczór słyszy czyjś płacz. Próbując odkryć, kto płacze, odnajduje drogę
do ukrytej furtki, za którą rośnie przygoda.
11. Adam
Mickiewicz - Ballady i romanse
"Ballady i romanse" to cykl utworów przełomowych zarówno dla twórczości
Mickiewicza, jak i dla naszej całej literatury. Oto bowiem w 1822 r., w I
tomie "Poezyj", ukazało się czternaście wierszy niemających żadnego
odpowiednika we wcześniejszym piśmiennictwie polskim. Przepojone
tajemniczością i magią, zaludnione przez rusałki i czarty, prezentujące
ludowy światopogląd i stojące na pograniczu rodzajów literackich -
zostały uznane za manifest nowej epoki: romantyzmu.
10. Kornel
Makuszyński - Szatan z siódmej klasy
Powieść dla młodzieży Kornela Makuszyńskiego. Głównym bohaterem jest
Adam Cisowski, mądry i logicznie myślący chłopiec z żyłką
detektywistyczną. Powieść opowiada o tajemnicy z czasów wojen
napoleońskich – zagadce, którą Adaś, wraz z rodziną Gąsowskich będzie
musiał rozwiązać.
9. Johann
Wolfgang von Goethe - Cierpienia młodego Wertera
Żegnam cię Lotto! Żegnam na zawsze!" to ostatnie słowa człowieka
zakochanego, dla którego miłość stała się absolutem. Dla Wertera Lotta
była całym światem. Tak kocha romantyczny kochanek, który nareszcie
odnalazł bliźniaczą duszę. Niebo i piekło miłości... Uniesienia miłosne i
katusze człowieka odtrąconego... Klasyczny trójkąt... Konflikt uczucia i
rozumu... Czy Goethe wiedział, jak bardzo swoim utworem wpłynie na
świadomość młodych ludzi, którzy będą gotowi dla miłości, jak Werter,
oddawać życie?
8. Juliusz Słowacki – Kordian
Polska pod jarzmem cara - zbrodniarza. Patrioci planują na niego zamach.
Jeden z nich, tajemniczy młodzieniec w masce, podejmuje się zabić
znienawidzonego tyrana. Wpisuje się tym samym w krąg działań, które
zaplanował szatan u progu kolejnego stulecia. Czy mu się powiedzie? Czy
ma na tyle odwagi, by działać na rzecz własnego, zniewolonego i
upokorzonego narodu? A może Kordian, bo o nim tu mowa, jest zbyt
słaby?...
7. Tadeusz
Borowski – Pożegnanie z Marią
Tom Pożegnanie z Marią to zestawiony przez autora w 1948r. cykl
opowiadań okupacyjno-obozowych drukowanych wcześniej w czasopismach
literackich. Utwory te opublikowane po raz pierwszy wywołały szok i
gwałtowne spory. Borowski ukazał w nich bowiem nie tyle sam system
niszczenia ludzi, ile jego skutki dla psychiki i wartości etycznych
człowieka: wytwarzanie się w człowieku mechanizmów przystosowawczych,
swoistej filozofii przetrwania, zacierającej granice między katem a
ofiarą. Dzięki głębi i przenikliwości spojrzenia oraz znakomitej formie
literackiej opowiadania Borowskiego ciągle pozostają jednym z
najcenniejszych literackich świadectw "epoki pieców".
6.
Johann Wolfgang von Goethe –
Faust
Ten fascynujący, tajemniczy i wieloznaczny utwór mieści w sobie
niewyczerpane bogactwo treści i znaczeń, od zapisu najbardziej
osobistych przeżyć po uniwersalne dylematy ludzkiej egzystencji. Stanowi
on nie tylko sumę doświadczeń epoki, ale także zwieńczenie rozwoju
literatury i filozofii niemieckiej.
Główny bohater dzieła, Faust, stał się symbolem człowieka niestrudzenie
dążącego do zgłębienia istoty bytu i przekroczenia granic ludzkiego
poznania. W celu realizacji swoich pragnień zawiera on pakt z samym
diabłem...
5. Albert Camus - Dżuma
Metaforyczny obraz świata walczącego ze złem, którego symbolem jest
tytułowa dżuma, pustosząca Oran. Wybuch epidemii wywołuje różne reakcje u
mieszkańców, jednak stopniowo uznają słuszność postępowania doktora
Rieux, który od początku aktywnie walczy z zarazą, uznając to za swój
obowiązek jako człowieka i lekarza.
4. Aleksander
Kamiński - Kamienie na szaniec
"Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych
ludziach, o niezapomnianych czasach 1939–1943 roku, o czasach
bohaterstwa i grozy".
Tak zaczyna się opowieść o Bohaterach Szarych Szeregów, o czasach
miłości, walki, śmierci. Młodzi przyjaciele, harcerze i maturzyści
warszawskiego liceum wkraczają w dorosłość w dramatycznym okresie.
Wychowani w patriotycznych domach, kształtowani przez harcerskie ideały,
gdy nadchodzi wrzesień 1939, nie mają wątpliwości, postanawiają walczyć
o wolną Ojczyznę. Gotowi są zapłacić najwyższą cenę.
3. Michaił Bułhakow - Mistrz i
Małgorzata
Mistrz i Małgorzata" - jak wiele genialnych utworów - wymyka się
jednoznacznemu opisowi, prowokując mnogość interpretacji. Ta powieść
szkatułkowa, bogata w odniesienia do literatury światowej, wciąż
zadziwia bogactwem tematyki. Znaleźć w niej można rozważania na temat
kondycji sztuki, echa nieustannego konfliktu twórcy z otoczeniem,
klasyczny filozoficzny motyw walki dobra ze złem, ale także ciętą satyrę
oraz ironiczne odniesienia do ocierającej się wielokrotnie o absurd
radzieckiej rzeczywistości lat trzydziestych. A także - rzecz jasna -
cudowny wątek miłosny tytułowych Mistrza i Małgorzaty, który dla wielu
czytelników jest jedną z największych zalet tej książki.
2. Antoine de Sant Exupery - Mały Książę
To najpiękniejsza poetycka opowieść o poszukiwaniu przyjaźni, bliska
sercu każdego czytelnika dzięki swojej nieprzemijającej mądrości. Od
1943 roku jest wydawany w milionach egzemplarzy na całym świecie.
A oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...
1. Ferenc Molnár - Chłopcy z Placu Broni
Niezwykle popularna książka, klasyka literatury węgierskiej. Dzieje gromadki chłopców – uczniów budapesztańskiego gimnazjum – którzy gorąco
pokochali swój plac zabaw i bronili go przed napaścią rówieśników z
innej szkoły. Autor podkreśla szczególnie takie walory jak honor,
odwaga, poczucie obowiązku.
Celowo nie pisałam i nie tłumaczyłam dlaczego ta książka, a nie inna. Pewnie część z Was pomyśli: Jak można w ogóle to lubić?!
Lista została stworzona raczej sercem i wspomnieniami. Niczym innym się nie kierowałam. Nie oceniałam tych książek pod kątem walorów literackich. Po prostu miło je wspominam.
A jakie były wasze ulubione lektury? Czy na mojej liście znaleźliście jakąś swoją faworytkę ? ;)
*opisy i zdjęcia z lubimyczytac.pl
A ja i tak żałuję, że nie napisałaś o nich bardziej personalnie, choćby dlaczego utkwiły Ci w pamięci :)
OdpowiedzUsuńZ Twojej listy uwielbiam "Ferdydurke", bardzo podobał mi się też "Mały książę" i opowiadania Borowskiego. Dorzuciłabym jeszcze "Tango", "Szewców", "Zbrodnię i karę" i "Proces". To jedne z tych lektur, które naprawdę wpłynęły na moje pasje literackie.
Nie napisałam, bo zwyczajnie nie jestem w stanie racjonalnie wytłumaczyć dlaczego ta, a nie inna ;)
UsuńTo wypływa jakoś tak z głębi. Akurat w "Proces" i "Szewcy" nie zaliczały sie do moich lektur dlatego nie mogłabym ich tu wymienić ;) Natomiast przyznam, że "Tanga" jakoś nie przyswoiłam wtedy, muszę dać Mrożkowi jeszcze jedną szansę ;)
Pozdrawiam :)
Jeśli chciałabyś dać Mrożkowi szansę, to polecam "Małe listy" - to naprawdę świetny zbiór felietonów. Mrożek był dobrym obserwatorem, a przy okazji uroczym i zabawnym :)
UsuńWiele lektur jeszcze przede mną ale z tych wymienionych i czytanych najbardziej zapamiętałam Cierpienia Młodego Wertera :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że część z tych, które tu umieściłam przypadną Ci do gustu :)
UsuńNiektóre z tych książek to moje wielkie szkolne UTRAPIENIE!! Np. Wesele, ballady i romanse (ktorych nie cierpialam i nigdy nie dotrwałam do końca), znienawidzona dżuma (dostawalam okropnej depresji jak czytalam te ksiazke o jeju). Właśnie, Ferdydurke to także moje wielie utrapienie, mialam ją za lekture w 2 klasie liceum bodajże i przeczytalam chyba do 20 kartki i nie moglam wiecej, strasznie mi sie nie podobala, nie wiem jakim cudem dostalam pozniej ze sprawdzianu 4 ale ja juz taka bylam, ze nawet jak nie przeczytalam lektury to dostawalam dobre oceny haha:D Mam taki zamiar jednak ponownie przeczytac niektore z lektur szkolnych, np. ''Przedwiośnie'' i ''Chłopów'' bo te książki uwielbialam i jeszcze ''Zbrodnia i kara'' chociaz troche mnie przerażała:D ''Kamienie na szaniec'' bardzo milo wspominam i mam w planach powtórkę równiez. A z lektur z dzieciństwa to bardzo lubiłam ''Tajemniczy Ogród'' i jeszcze taką lekturę ''Inny'', zdradze Cie, ze ten tytułowy Inny był moją pierwszą fikcyjną miloscia i wtedy bylam tym zaskoczona bo jeszcze nie wiedzialam ze takie cos jak fikcyjna milosc do bohatera istnieje. haha. Milo bylo powspominac:D ale juz koncze swoje gadanie:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Kochana ja uwielbiam dramaty i historię dlatego dla mnie "Wesele" było lekturą idealną :) "Ballady i romanse" natomiast...lubie tę dziwność Mickiewicza, a tu dodatkowo miałam okazję być na spektaklu teatralnym, więc zajęły miejsce w moim sercu ;) Co do "Ferdydurke" to prawda, jest to wielkie utrapienie wielu uczniów. Jest baaaardzo dziwna, można totalnie się w niej zagubić dlatego też chyba uwielbiam ją za tę oryginalność :)
UsuńDo "Chłopów" również bym wróciła, bo nie przeczytałam ich zbyt dokładnie ale do wszelkiej twórczości Żeromskiego nikt mnie nigdy nie zmusi już więcej :p
To wspaniale, że pamiętasz jaka książka dała Ci tę pierwszą fikcyjną miłość :D Ja już chyba nie pamiętam któż to taki był ale na pewno skradł mi serce Janosz Boka z "Chłopców z Placu Broni" ;)
Ps. uwielbiam te Twoje gadanie ;)
Z twojej listy bardzo lubiłam (z tego co pamiętam xD) "Chłopców z Placu Broni" i "Kamienie na Szaniec". Nie mogłam za to znieść książek takich jak "Dziady" (straszne doświadczenie, zresztą każde moje spotkanie z Mickiewiczem przyjemne nie było), "Krzyżacy" (ogromna męczarnia czytania opisów krajobrazu na kilkanaście stron) i "Cierpienia Młodego Wertera", był dość tragiczną postacią w każdym tego słowa znaczeniu :D.
OdpowiedzUsuńMoje ulubione lektury, które zostały gdzieś na dłużej w pamięci to: "Ludzie bezdomni", "Granica", "Lalka", "Potop" i "Ten obcy". To chyba te, które gdzieś najbardziej wywarły na mnie jakiś wpływ i wciąż je pamiętam :)
Kurczę próbuje sobie coś jeszcze przypomnieć, ale słabą mam pamięć. Albo za dużo czasu już minęło hihi :D
Pozdrawiam serdecznie
Kejt_Pe
To cieszę się, że chociaż w tych dwóch przypadkach się zgadzamy :D
UsuńChociaż przyznam, że z tej listy Twojego "nielubienia" to nie lubie tylko "Krzyżaków". Nie potrafię i nie lubię czytać Sienkiewicza, a o Żeromskim to absolutnie się nie będę wypowiadać, bo od czasów "Syzyfowych prac" nasze spotkania były zawsze jedną wielką katastrofą :p
"Granicy" nie lubię, bo miałam ją na maturze :p
Jak nie pamiętasz, to widocznie nie były aż tak ciekawe ;))
Pozdrawiam :*
Mały książę - do dziś chętnie po nią sięgam. :)
OdpowiedzUsuńZupełnie tak jak ja ;)
UsuńWiększość jednak nie pokrywa się z moim gustem jeśli chodzi o lektury:) będę chciała zrobić jeszcze jedno podejście do Ferdydurke, może teraz uda mi się je przeczytać.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to dosyć trudna książka ale czego moglibyśmy się spodziewać po Gombrowiczu? ;) Da się ją polubić ;)
Usuń"Ferdydurke" to chyba moja najbardziej znienawidzona lektura. A z takich ulubionych to "Kamienie na szaniec", "Przedwiośnie", "Zbrodnia i kara" i parę innych ":D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
moonybookishcorner.blogspot.com
Kolejna juz osoba, która nie lubi "Ferydurke", oj rozumiem to ;)
UsuńCieszę się, że w całym kanonie znalazłaś coś, co przypadło Ci do gustu :)
Również pozdrawiam :)
niektore rowniez pamietam do dzis i mam anwet ich pozycje na polce ale innych nie mialam chyba z 2 pozycje wcale w skzole :P ale wybrano ciekawe tytuly ja bym ejszcze lalke zbrodnie i akre dolaczyla :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLektury mają to do siebie, że często się zmieniają także mogłaś mieć zupełnie inne + ja byłam w liceum na rozszerzeniu z polskiego, więc mieliśmy dużo lektur dodatkowych. Chwała za to bo dzięki temu poznałam "Mistrza i Małgorzatę" czy "Fausta".
UsuńRównież pozdrawiam :)
,,Tajemniczy ogród;'' to lektura, którą uwielbiam. Lubiłam także ,,Przypadki Robinsona Crusoe'' oraz ,,Anię z Zielonego wzgórza''.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. "Tajemniczy ogród", to jedna z najpiękniejszych lektur mojego dzieciństwa :)
UsuńMa w sobie piękne przesłanie i jest przede wszystkim niezwykle ciekawą historią :)Pamiętam również i Anię i Robinsona. Spotkanie z nimi było bardzo miłe, ale jakoś nie pokochałam ich na tyle aby znaleźli się w tym rankingu.
Pozdrawiam :)
OOOO *.* Kiedy tylko zobaczyłam tytuł posta, to się uśmiechnęłam. Miło było powspominać stare czasy <3
OdpowiedzUsuńJEJU ^^ "Tajemniczy ogród" to jedna z lepszych książek mojego dzieciństwa. Nie miałam jej jako lektury, ale i tak się uparłam, że ją przeczytam i tak się jakoś złożyła, że czytałam ją już 3 razy, tak bardzo mi się podobała. Jedna z pierwszych historii, którą pokochałam całym sercem.
Nie czytałam "Szatana z siódmej klasy", ale za to "Panna z mokrą głową" nie jest mi obca. Czytałam ją jakieś 7/6 lat temu i jedyna co z niej pamiętam to Irenkę i to, że była to książka dziwna. Tak to jest jak się czyta książki niestosowne do wieku.
"Cierpienia młodego Wertera" czyta obecnie mój brat i jak mi się uda, to na pewno mu tę książkę podbiorę, bo jestem jej szalenie ciekawa. W końcu nie bez powodu zaczytywało się w niej tyle kobiet w romantyzmie.
"Kamienie na szaniec" są obecnie moją lekturą i dopiero będę je czytać, ale, ale, ale.......Kim bym była, gdybym 2 lata temu nie wzięła tej książki bratu i sama jej nie przeczytała? No cóż, na pewno nie taką książkoholiczką, jaką jestem obecnie. "Kamienie na szaniec" niesamowicie mnie wzruszyły i pamiętam towarzyszące mi przy nich emocje, Jedna z pierwszych książek o tematyce wojennej, ukazująca walkę ludzi o wolność, którą pokochałam.
"Mistrz i Małgorzata" czekają na swoją kolej na liście czytelniczej. Pomimo tego, że jest to lektura to chcę to przeczytać wcześniej, bo podobno jest genialne.
"Mały Książę" ♥♥ Czyli moja ostatnia wielka miłość. Mogłabym się rozpisywać o tej książeczce godzinami, ale wiem, że sama dostrzegłaś jej wartości, więc nie mam się tu co rozpisywać.
"Chłopcy z Placu Broni" to pierwsza książka, przez którą płakałam. Świetna historia, niezwykle wzruszająca i piękna ♥
Myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś, kierując się w tym poście sercem! Wyszedł naprawdę świetnie! Powspominałam i aż się łezka w oku zakręciła.
Buziaki! :*
Opisałaś tutaj to wszystko tak, że sama nie mogłabym lepiej tego ująć słowami :)
UsuńPraktycznie ze wszystkim mogę tu się zgodzić.
Prawdziwa z Ciebie książkoholiczka skoro tak podbierasz bratu lektury :) "Cierpienia Młodego Wertera" to bardzo smutna książka i wielka tragedia głównego bohatera. Dlatego przemyśl jeszcze czy sięgnąć po nią teraz czy dać jej jeszcze kilka lat :)
Trzymam kciuki za to co jeszcze nie poznane, a jest na Twojej liście i jestem pewna, że się nie zawiedziesz :)
Ps. Ja też zawsze czytałam książki nieodpowiednie do wieku i jakoś dobrze na tym mój gust literacki wyszedł :)
Pozdrawiam :*
U mnie taka lista wyglądałaby całkiem inaczej, przede wszystkim nie mogłoby na niej zabraknąć "Chłopów" :)
OdpowiedzUsuńTakże zachęcam do sporządzenia swojej listy :)
UsuńPozdrawiam ;)
"Tajemniczego ogrodu" w ogóle nie pamiętam - mam czarną dziurę w głowie. Nie pamiętam żebym ją przerabiała - jakieś to dziwne ;P Aczkolwiek na pewno ją przeczytam - już od jakiegoś czasu czaję się na to piękne wydanie wydawnictwa Znak :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi lekturami zdecydowanie są "Zbrodnia i kara", "Mistrz i Małgorzata", "Wesele", "Ferdydurke", "Folwark zwierzęcy", "Lalka"... i zapewne jeszcze kilka innych ;)
Pozdrawiam serdecznie!
houseofreaders.blogspot.com
Przeczytaj, więc koniecznie! :)
UsuńA do tych ulubionych widzę, że w głównej mierze się zgadzamy :D
Pozdrawiam
Moja lista wyglądałaby nieco inaczej, brakuje mi chociażby "Zbrodni i kary", czy "Lalki". Niektórych z wymienionych lektur nie przerabiałam w szkole, przykładowo "Dżumy" i "Pożegnania z Marią". Chciałabym to kiedyś nadrobić. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńZ całego serca polecam "Dżumę". Albert Camus to jeden z moich ulubionych francuskich pisarzy. Nie jest to łatwa książka, wielu osobom się nie podoba, jest dosyć przygnębiająca, bardzo metaforyczna i niestety prawdziwa :(
Usuń"Pożegnanie z Marią" również polecam, chociaż to jeszcze bardziej smutna lektura.
Do mnie na tamtym etapie "Lalka" nie mogła przemówić ;)
Pozdrawiam :*
Wszystko czytałam prócz Pożegnania z Marią, Faust, Chłopców z placu Broni i Kordiana. ;) Aktualnie jestem w 4 technikum, po opowiadaniach Borowskiego, ale trzech innych, no i teraz Hanna Krall - Zdążyć przed Panem Bogiem to moja obecna lektura. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę ominęli Cię "Chłopcy z Placu Broni" ? Musisz koniecznie nadrobić. Wydaje mi się, że chociaż to książka dla dzieci, każdy może zostać jej odbiorcą :)
UsuńByć może mogłaś mieć inne opowiadania Borowskiego, gdyż zależy to od nauczyciela, które konkretnie wybierze. Trudna tematyka obecnie u Ciebie :(
Ja już skończyłam szkołę średnią, ale ciężko wspominam Wertera mimo że przydał mi się na maturę. Cierpiałam przy czytaniu tej książki, bardziej niż on w tej książce xD
OdpowiedzUsuńRzeczywiście książka dostarczająca niezwykłą gamę uczuć. Mocno wczułaś się w klimat zatem :) Ja też ogromnie przeżywałam jego doznania i chyba to pierwsza taka książka o typowym cierpieniu i chyba przez nią teraz takie smutki czytam :p
UsuńPozdrawiam :*
Szkoda, że nie pojawiło się parę słów, dlaczego akurat te książki, bo ja niektóre z nich uważam za swoje szkolne koszmarki. ;) A Ferdydurke to był jakiś kosmos - wszystko tak zakręcone, że aż śmieszne. ;D
OdpowiedzUsuńCiężko to wyjaśnić naprawdę ;)
UsuńA Ferdydurke, masz rację - to był jakiś kosmos. Za taką inwencję twórczą Gombrowicz ma wielkiego plusa :D
Pozdrawiam :)
Oczywiście, że można lubić! :D Ja sama bardzo dobrze wspominam lektury (no może oprócz Lalki), ale Kamienie na szaniec oraz Chłopcy z placu broni to naprawdę świetne lektury ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w 100% :D
UsuńLektury szkolne to katorga dla każdego ucznia, chociaż w ich zestawieniu znajdzie się kilka perełek. Mi najbardziej przypadły lektury ze szkoły średniej, chociaż do tej pory wracam wspomnieniami do "Dzieci z Bullerbyn", "Kubusia Puchatka" czy "Psa, który jeździł koleją". Nie można też zapomnieć o "Tym obcym" czy o " Tomku w krainie kangurów". Te książki powinny znać wszystkie dzieci! Ze szkoły średniej zakochałam się w literaturze wojny i okupacji. Wspomniane przez Ciebie opowiadanie "Pożegnanie z Marią" czy "Medaliony" też moim zdaniem są pozycjami obowiązkowymi! Do książek, które "ciężko" się czytało, ale które wniosły dużo do mojego życia to z pewnością "Mistrz i Małgorzata", "Dżuma", "Zbrodnia i Kara", "Rok 1984". Jednak znalazły się też pozycję przyjemne - wszystkie utwory Szekspira. Wniosek jest jeden z tego mojego ogromnego monologu - warto czytać nawet narzucone pozycje. Co prawda są one trudne, niezrozumiałe i czasami nudne, ale po dogłębnym przeanalizowaniu znajdujemy w nim ukryty przekaz, sens i wartości, które z pewnością zostaną w nas przez długi czas, jak nie do końca życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czytaniamania.blogspot.com
Masz wiele racji w swoim monologu :) Pozycje narzucone - owszem znajdą się i takie, które będę prawdziwą męczarnią dla jednego, a dla drugiego będą strzałem w sedno.
UsuńMiło, że przypomniałaś te lektury z wczesnego dzieciństwa - "Pies, który jeździł koleją" - niezwykle wzruszająca książka. Ja z tego okresu miło wspominam "Karolcię". Literatura wojenna i obozowa niezwykle uwrażliwia na cierpienie drugiego człowieka. Chociaż to bardzo trudne historie, każdy powinien je poznać. I dokładnie zarówno "Dżuma" jak i "Mistrz i Małgorzata" również wpłynęły na mój gust czytelniczy.
Pozdrawiam :)
Nie wiem jak to jest, kocham książki ale do lektur nie potrafię sie przekona. "Mały książę" - piękna i wartościowa książka <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na zapisy na Book Tour ;)
www.molinkaksiazkowa.blogspot.com
Widzisz ale chociaż jedna z nich skradła Twoje serce ;)
UsuńPozdrawiam :)
Mi najbardziej podobała się lektura Opowieści z Narnii, jednak mogę tutaj dodać książkę Ten Obcy, dużej ilości osób się ona nie podobała, jednak mi przeciwnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://loony-blog.blogspot.com/
O widzisz, u mnie jej nie ma, bo "Opowieści z Narnii" nie były moją lekturą ;) Ale wiem, że brat czytał i mu się podobała za czasów omawiania. Ten obcy - przyznam, że zupełnie nie pamiętam czy omawiałam tę książkę czy jakoś ją pominęliśmy...
UsuńPozdrawiam :*
Uwielbiam "Tajemniczy ogród", "Kamienie na szaniec" i "Szatana z siódmej klasy"! :) "Chłopców z Placu Broni" też mi się przyjemnie czytało. Do swojej listy dodałabym jeszcze "Zemstę", a z lektur z podstawówki "Dzieci z Bullerbyn" oraz "Puc, Bursztyn i goście" (obie książki przeczytałam wtedy kilka razy) ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńO proszę! Przyznam szczerze, że akurat "Zemstą" mnie miło zaskoczyłaś. Ja osobiście mam do niej neutralny stosunek (raczej bardziej pozytywny niż negatywny) ale wiem, że niektórym ciężko podchodzi.
UsuńPiękne wspomnienia z wczesnego dzieciństwa <3
Pozdrawiam :)
Część książek miło było sobie przypomnieć, ale np. na takie "Wesele" aż mnie coś otrzepuje ;p Pomijając te wymienione przez Ciebie, miło wspominam jeszcze "Stowarzyszenie umarłych poetów", "Skąpca", a z czasów podstawówkowych moje ulubione "Dzieci z Bullerbyn" :)
OdpowiedzUsuńooo miałaś "Stowarzyszenie..." jako lekturę ? Wspaniała sprawa :)
UsuńZa Molierem jakoś tak ani przepadam, ani nie przepadam, intryguje mnie za to jego biografia. Cóż takiego zrobił, że złożono go do bardzo głębokiego grobu ? Musiał coś przeskrobać ;)
Pozdrawiam :)
Z książek, które przedstawiłaś czytałam tylko "Tajemniczy ogród", ale mam jeszcze kilka lat nauki przed sobą. Mam nadzieję, że jako lekturę będę miała "Małego Księcia", a nawet, jeśli nie, to i tak zamierzam go przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
bookwithhottea.blogspot.com/
Przeczytaj koniecznie Księcia. Jest przeukochany :D
UsuńTajemniczy ogród również ma szczególne miejsce w moim sercu ;)
Dużo przed Tobą, pozdrawiam :)