czwartek, 23 lutego 2017

"Noc Kupały" Katarzyna Berenika Miszczuk





Strzygi, upiory, wąpierze, utopce i inne tego typu stworzenia. Zabrzmiało interesująco? Jeśli tak, zdecydowanie powinnaś/powinieneś sięgnąć po „Noc Kupały” czyli drugi tom wspaniałego cyklu „Kwiat paproci” autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Oczywiście nie da się zacząć czytać, bez zapoznania się z „Szeptuchą”, która rozpoczyna cykl(polecam oczywiście z  całego serca). Posłuchajcie co mam do powiedzenia na temat kontynuacji tej powieści 😍 I uwaga! Od opisu ostrzegam! Wszystko może być spoilerem dla osób, które nie czytały części pierwszej!

Opis

Wiecie, jak to jest. To tylko dawna znajoma, on już nic do niej nie czuje, teraz liczysz się tylko ty, a oni spotkali się zupełnym przypadkiem. Gosia chciałaby w to wierzyć, ale trochę to trudne, gdy ukochany Mieszko ciągle myśli o swojej dawnej żonie Ote. Zwłaszcza gdy ta okazuje się wcale nie tak martwa, jak przypuszczała Gosława. W dodatku Ote bardzo się nie podoba, że młoda szeptucha i Mieszko tak się do siebie zbliżyli. Nim ich uczucie zdąży się porządnie rozwinąć, między kochanków wkradnie się zazdrość.
Niestety, tysiącletnia rywalka to niejedyne zmartwienie Gosi. Zbliża się Noc Kupały, podczas której ma się wypełnić przeznaczenie szeptuchy. I choć Baba Jaga zaopatrzyła swoją podopieczną we wszystkie możliwe amulety i zaklęcia, Gosława ma złe przeczucia. Wprawdzie bogowie może i są gburowaci, ale przecież nie głupi. A przynajmniej tak się im wydaje.
Potężna dawka humoru, moc słowiańskich wierzeń i romans, jakiego jeszcze nie było!
Pozwól się oczarować miłosnej magii "Nocy Kupały"!

Recenzja

Czy ja dałam się oczarować „Nocy Kupały”? Zdecydowanie tak. Już po przeczytaniu pierwszej części, wczułam, się niesamowicie w klimat, który serwuje nam Pani Miszczuk i z niecierpliwością czekałam na kontynuację. W końcu w moje ręce wpadła „Noc Kupały”. Jak fantastycznie! Powiem Wam, że cieszy mnie fakt, że ostatnio trafiam na dobre książki, które szybko mi się czyta, gdyż z niecierpliwością oczekuję na ciąg dalszy 😃
Tak było i w tym przypadku. Moje oczy nie nadążały wręcz za moją chęcią poznania dalszego biegu historii. A to jest chyba najlepsza zachęta.

Zakochana jestem w tym niesamowitym klimacie, który występuje w powieści. Czy to ze względu na moje uwielbienie do historii(szczególnie polskiej), czy też fascynacja mitologią? Pewnie oba te czynniki miały duże znaczenie. Tutaj duży plus dla autorki, która biorąc się za taki cykl tematyczny całkowicie się mu poświęciła. Od pierwszych stron widać, że napisanie takiej książki wymagało nie tylko przewartowania i prześledzenia historii księcia Polan, Mieszka. Autorka musiała przed rozpoczęciem zapoznać się z mitologią słowiańską i mieć ją w malutkim paluszku. Ba! Sama mitologia nie wiele by tu pomogła. W książce mamy mnóstwo rytuałów, tradycji, ziół, czy sposobów leczenia poszczególnych schorzeń przez szeptuchę. I choć Pani Katarzyna jest  z wykształcenia lekarzem, niewiele jej  pewnie pomogło jej doświadczenie  przy medycynie naturalnej, którą obserwujemy w książce. 

 

Wątek romantyczny owszem był ważny w powieści(musiał być, gdyż sprawy potoczyły się tak, a nie inaczej), jednak nie był postawiony na planie głównym. Było mnóstwo innych ważnych wydarzeń, które były istotne (a może to ja byłam tak zafascynowana tą całą osłoną, że automatycznie odrzuciłam romansidła na bok).
Jednakże dla fanek romantycznych klimatów jak najbardziej powieść powinna przypaść do gustu. Jest na tyle uniwersalna, że każdy powinien w niej  znaleźć coś dla siebie 😊

Ja powiem, że byłam tak oczarowana samym rytuałem nocy kupały, aż zapragnęłam być kiedyś na obchodach tego święta w obrządku starosłowiańskim 💗 co prawda jestem już stara (tak, według Mieszka 25 lat to kobieta w bardzo dojrzałym wieku), nie szukam miłości, więc wianka bym nie puszczała ale jest tyle innych wspaniałych elementów i rytuałów, które były obchodzone przez naszych przodków. Warto się z nimi zapoznać, zachować o nich pamięć. A łatwo to uczynić łącząc przyjemne z pożytecznym czytając cykl „Kwiat Paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk.

Tak na marginesie dodam, że autorka zdecydowanie od jakiegoś czasu jest na liście moich ulubionych polskich autorów. A nawet zważywszy na brak większej konkurencji wśród polskich autorek współczesnych( prosze nie mylić z autorami płci męskiej, bo tu nic się nie zmienia) uplasowałabym ją na pierwszym miejscu ex aequo z Sylwią Chutnik . Do tego obchodzimy urodziny tego samego dnia, więc osobiście pałam naprawdę dużą sympatią, do autorki.


Cóż mogę powiedzieć? Jeśli nie czytałaś/czytałeś jeszcze słowiańska kobieto lub mężczyzno SIĘGNIJ KONIECZNIE 💜💜💜

39 komentarzy:

  1. Ja jeszcze nie znam książek tej autorki. Wszystko przede mną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam serdecznie. Książki Pani Kasi są naprawdę warte uwagi :)

      Usuń
  2. Po pierwsze uwielbiam taką tematykę. Po drugie, nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i koniecznie chcę się przekonać, jak pisze - skoro winduje na Twojej liście w czołówce polskich autorów. Zdecydowanie mnie przekonałaś. Muszę zacząć od pierwszego tomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie Ci polecam "Szeptuchę"! Choć akcja rozkręca się dosyć długo to warto czekać! Pamiętam, że dla tej książki zarwałam noc :)
      Jeżeli lubisz takie klimaty to myślę, że przypadnie Ci do gustu :*

      Usuń
  3. Czytałam jedną książkę tej autorki i bardzo mi się spodobała, więc czemu nie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie więc powinnaś sięgnąć po kolejną :D

      Usuń
  4. W wolnej chwili na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na pierwszy tom, kiedy do mnie dotrze, wówczas z miłą chęcią wgryzę się również i w tę powieść. Spotkałam się z tyloma pozytywnymi opiniami o tych książkach, że w zasadzie błędem byłoby po nie nie sięgnąć. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fantastycznie! Czyli niedługo mogę się spodziewać recenzji? :)
      Czekam z niecierpliwością :D

      Usuń
  6. Ja na razie stronię od autorki ;) Nie mam nic do niej, ale wydaje mi się ze pisze raczej młodzieżówki, a ja na nie po prostu nie mam czasu XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcześniej, owszem tak było. Sama zaczynała wszakże w wieku nastu lat swoją przygodę z pisaniem ;)
      "Kwiat paproci" to jednak książka skierowana już zarówno i do młodszych jak i do starszych ;)
      Także to nie jest młodzieżówka! Rozumiem lęk, samej nie chce mi się tracić na nie czasu :)

      Usuń
    2. Niemniej, okładka bardzo mocno "zapowiada" młodzieżówką :) Meh, nikomu nie mówię nie, zwłaszcza polskim autorom, ale na razie tak czy siak mi z tą panią będzie nie po drodze... Na razie muszę zamęczyć stare SF stojące mi na półkach i parę innych książek XD

      Usuń
  7. Bardzo lubię tą serię - autorka wpadła na genialny pomysł, ale główna bohaterka jest trochę denerwująca - na życzenie pakuję się w kłopoty. Natomiast Mieszko jest super - taki nieodgadniony ;P
    Czekam na trzeci tom!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Pani Miszczuk miała genialne natchnienie :)
      Co do głównej bohaterki, czasami zdarzało mi się pomyśleć: po co Ty to robisz? Ale wszystko działo się tak szybko, że jakoś nie było czasu zbyt długo się nad tym rozczulać :)
      Ja też! Ponoć "Żerca" już w maju :D

      Usuń
  8. Nie znam twórczości pani Katarzyny, ale mam w planach to zmienić. Czekam jedynie na jakiś dogodny moment, bo ostatnio żyję w ciągłym biegu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki aby takowy szybko nadszedł. Sama wiem dobrze, jak ciężkie jest życie w ciągłym biegu :(

      Usuń
  9. Mamy podobny gust do książek, także ufając Twoim słowom - z ogromną przyjemnością (niebawem) przeczytam cykl Pani Miszczuk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! W takim razie mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  10. Czytałam o części pierwszej i miałam przeczytać! Nie przeczytałam. teraz zapisuję dwa tytuły, by ponownie nie poszły w zapomnienie. Też chce poczuć sie oczarowana tą historią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! Widzisz, dobrze że przypomniałam :D
      W takim razie będę czekać na recenzję ;) I nie czekaj już do części 3, która już w marcu :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Zastanawiałam się, co to "wąpierz", a potem zobaczyłam, że to druga część "Szeptuchy" i wszystko stało się jasne ;D Co prawda nie czytałam, ale pamiętam z recenzji tej książki, że dużo tam dziwnych, ale jednocześnie ciekawych stworzonek ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, mnóstwo tam takich stworzeń i w tym jest cały urok tej książki :)

      Usuń
  12. oj nie, strzygi i inne stwory to nie są moi ulubieni bohaterowie ;) zdecydowanie wolę ciepłe, barwne powieści, albo ciekawe kryminały z realnymi bohaterami. Ostatnio próbowałam z książką "Projekt mefisto" - powieść dobra, ale czułam się nieswojo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie w tych mrocznych historiach robię wyjątek tylko dla fantastycznych stworzonek, bo te realne straszą mnie potwornie :(

      Usuń
  13. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale muszę po nią sięgnąć :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  14. Jakoś nie mam przekonania do twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Kilka negatywnych recenzji mocno mnie do niej zniechęciło, więc 'Nocy Kupały" sobie odpuszczę.

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ale może warto byłoby się przekonać na własnej skórze?
      Jej obecne książki diametralnie się różnią od tych, które pisała jako nastolatka :)

      Usuń
  15. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać 1cz. ale mam zamiar zabrać się za nią w przyszłości.Bardzo fajna recenzja :)
    Pozdrawiam
    http://bookcaselover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam nadzieję, że ta przyszłość wkrótce nadejdzie ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że tak piękne obrządki zostały zbezczeszczone w takiej książce...

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś nie ciągnie mnie do książek tej autorki. Może to właśnie przez te stwory, sama nie wiem. ;/ Tyle wokół pochwał, a ja nadal czuję, że to raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli to nie Twoje klimaty to nie am co się zmuszać :) Nic na siłę ;)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Książka ma bardzo fajną okładkę, ale to jedyne co mnie zainteresowało :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Jeeejku, ależ mam wszędzie opóźnienia. Nie wyrobię się chyba w tym stuleciu :D ostatnio czas to u mnie towar deficytowy, sama nie wiem w co ręce włożyć. No ale nie przyszłam tutaj po to by narzekać :D

    Tak czułam, że będziesz zadowolona! :D Ja byłam oczarowana tą słowiańską przygodą i nie mogę się doczekać kontynuacji. Humor, fajnie wykreowana rzeczywistość i nasze słowiańskie obrządki. Jak dla mnie kawał dobrej roboty, świetny pomysł i dobre wykonanie. Tak właściwie to każda książka spod pióra tej autorki w jakimś stopniu zawładnęła moim serduchem - raz większym raz mniejszym. To zdecydowanie moja ulubiona polska autorka :D

    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opóźnienia opóźnieniami ale najważniejsze, że jesteś!
      Możesz narzekać śmiało, ja poczytam :D Sama ostatnio na to narzekałam :D

      Kocham tą stworzoną przez Panią Miszczuk historię i całą otoczkę wokół... powiem Ci, że nie mogę doczekać się części trzeciej, która już prawdopodobnie w maju ;)
      Trzymaj się i wracaj do blogosfery z jakąś mega ciekawą recenzją :*
      Buziakuje również :*

      Usuń

Witaj dobry człowieku :))
Proszę zostaw po sobie ślad na pamiątkę i adres bloga, abym mogła zajrzeć :)