Strzygi, upiory, wąpierze, utopce i inne tego typu stworzenia. Zabrzmiało interesująco? Jeśli tak, zdecydowanie powinnaś/powinieneś sięgnąć po „Noc Kupały” czyli drugi tom wspaniałego cyklu „Kwiat paproci” autorstwa Katarzyny Bereniki Miszczuk. Oczywiście nie da się zacząć czytać, bez zapoznania się z „Szeptuchą”, która rozpoczyna cykl(polecam oczywiście z całego serca). Posłuchajcie co mam do powiedzenia na temat kontynuacji tej powieści 😍 I uwaga! Od opisu ostrzegam! Wszystko może być spoilerem dla osób, które nie czytały części pierwszej!
Opis
Wiecie, jak to jest. To tylko dawna
znajoma, on już nic do niej nie czuje, teraz liczysz się tylko ty, a oni
spotkali się zupełnym przypadkiem. Gosia chciałaby w to wierzyć, ale trochę to
trudne, gdy ukochany Mieszko ciągle myśli o swojej dawnej żonie Ote. Zwłaszcza
gdy ta okazuje się wcale nie tak martwa, jak przypuszczała Gosława. W dodatku
Ote bardzo się nie podoba, że młoda szeptucha i Mieszko tak się do siebie
zbliżyli. Nim ich uczucie zdąży się porządnie rozwinąć, między kochanków
wkradnie się zazdrość.
Niestety, tysiącletnia rywalka to
niejedyne zmartwienie Gosi. Zbliża się Noc Kupały, podczas której ma się
wypełnić przeznaczenie szeptuchy. I choć Baba Jaga zaopatrzyła swoją
podopieczną we wszystkie możliwe amulety i zaklęcia, Gosława ma złe przeczucia.
Wprawdzie bogowie może i są gburowaci, ale przecież nie głupi. A przynajmniej
tak się im wydaje.
Potężna dawka humoru, moc słowiańskich
wierzeń i romans, jakiego jeszcze nie było!
Pozwól się oczarować miłosnej magii
"Nocy Kupały"!
Recenzja
Czy ja dałam się oczarować „Nocy Kupały”?
Zdecydowanie tak. Już po przeczytaniu pierwszej części, wczułam, się
niesamowicie w klimat, który serwuje nam Pani Miszczuk i z niecierpliwością
czekałam na kontynuację. W końcu w moje ręce wpadła „Noc Kupały”. Jak fantastycznie!
Powiem Wam, że cieszy mnie fakt, że ostatnio trafiam na dobre książki, które
szybko mi się czyta, gdyż z niecierpliwością oczekuję na ciąg dalszy 😃
Tak było i w tym przypadku. Moje oczy nie nadążały wręcz za moją chęcią poznania dalszego biegu historii. A to jest chyba najlepsza zachęta.
Tak było i w tym przypadku. Moje oczy nie nadążały wręcz za moją chęcią poznania dalszego biegu historii. A to jest chyba najlepsza zachęta.
Zakochana jestem w tym niesamowitym
klimacie, który występuje w powieści. Czy to ze względu na moje uwielbienie do
historii(szczególnie polskiej), czy też fascynacja mitologią? Pewnie oba te
czynniki miały duże znaczenie. Tutaj duży plus dla autorki, która biorąc się za
taki cykl tematyczny całkowicie się mu poświęciła. Od pierwszych stron widać,
że napisanie takiej książki wymagało nie tylko przewartowania i prześledzenia
historii księcia Polan, Mieszka. Autorka musiała przed rozpoczęciem zapoznać się
z mitologią słowiańską i mieć ją w malutkim paluszku. Ba! Sama mitologia nie
wiele by tu pomogła. W książce mamy mnóstwo rytuałów, tradycji, ziół, czy
sposobów leczenia poszczególnych schorzeń przez szeptuchę. I choć Pani
Katarzyna jest z wykształcenia lekarzem,
niewiele jej pewnie pomogło jej
doświadczenie przy medycynie naturalnej,
którą obserwujemy w książce.
Wątek romantyczny owszem był ważny w
powieści(musiał być, gdyż sprawy potoczyły się tak, a nie inaczej), jednak nie
był postawiony na planie głównym. Było mnóstwo innych ważnych wydarzeń, które
były istotne (a może to ja byłam tak zafascynowana tą całą osłoną, że
automatycznie odrzuciłam romansidła na bok).
Jednakże dla fanek romantycznych
klimatów jak najbardziej powieść powinna przypaść do gustu. Jest na tyle
uniwersalna, że każdy powinien w niej znaleźć
coś dla siebie 😊
Ja powiem, że byłam tak oczarowana samym
rytuałem nocy kupały, aż zapragnęłam być kiedyś na obchodach tego święta w
obrządku starosłowiańskim 💗 co prawda jestem już stara (tak, według
Mieszka 25 lat to kobieta w bardzo dojrzałym wieku), nie szukam miłości, więc
wianka bym nie puszczała ale jest tyle innych wspaniałych elementów i rytuałów,
które były obchodzone przez naszych przodków. Warto się z nimi zapoznać,
zachować o nich pamięć. A łatwo to uczynić łącząc przyjemne z pożytecznym
czytając cykl „Kwiat Paproci” Katarzyny Bereniki Miszczuk.
Tak na marginesie dodam, że autorka
zdecydowanie od jakiegoś czasu jest na liście moich ulubionych polskich
autorów. A nawet zważywszy na brak większej konkurencji wśród polskich autorek
współczesnych( prosze nie mylić z autorami płci męskiej, bo tu nic się nie zmienia) uplasowałabym ją na pierwszym miejscu ex aequo z Sylwią Chutnik ☺.
Do tego obchodzimy urodziny tego samego dnia, więc osobiście pałam naprawdę
dużą sympatią, do autorki.
Cóż mogę powiedzieć? Jeśli nie czytałaś/czytałeś
jeszcze słowiańska kobieto lub mężczyzno SIĘGNIJ KONIECZNIE 💜💜💜
Ja jeszcze nie znam książek tej autorki. Wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńZachęcam serdecznie. Książki Pani Kasi są naprawdę warte uwagi :)
UsuńPo pierwsze uwielbiam taką tematykę. Po drugie, nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i koniecznie chcę się przekonać, jak pisze - skoro winduje na Twojej liście w czołówce polskich autorów. Zdecydowanie mnie przekonałaś. Muszę zacząć od pierwszego tomu.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie Ci polecam "Szeptuchę"! Choć akcja rozkręca się dosyć długo to warto czekać! Pamiętam, że dla tej książki zarwałam noc :)
UsuńJeżeli lubisz takie klimaty to myślę, że przypadnie Ci do gustu :*
Czytałam jedną książkę tej autorki i bardzo mi się spodobała, więc czemu nie? :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie więc powinnaś sięgnąć po kolejną :D
UsuńW wolnej chwili na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdecznie zachęcam do lektury :)
UsuńCzekam na pierwszy tom, kiedy do mnie dotrze, wówczas z miłą chęcią wgryzę się również i w tę powieść. Spotkałam się z tyloma pozytywnymi opiniami o tych książkach, że w zasadzie błędem byłoby po nie nie sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Fantastycznie! Czyli niedługo mogę się spodziewać recenzji? :)
UsuńCzekam z niecierpliwością :D
Ja na razie stronię od autorki ;) Nie mam nic do niej, ale wydaje mi się ze pisze raczej młodzieżówki, a ja na nie po prostu nie mam czasu XD
OdpowiedzUsuńWcześniej, owszem tak było. Sama zaczynała wszakże w wieku nastu lat swoją przygodę z pisaniem ;)
Usuń"Kwiat paproci" to jednak książka skierowana już zarówno i do młodszych jak i do starszych ;)
Także to nie jest młodzieżówka! Rozumiem lęk, samej nie chce mi się tracić na nie czasu :)
Niemniej, okładka bardzo mocno "zapowiada" młodzieżówką :) Meh, nikomu nie mówię nie, zwłaszcza polskim autorom, ale na razie tak czy siak mi z tą panią będzie nie po drodze... Na razie muszę zamęczyć stare SF stojące mi na półkach i parę innych książek XD
UsuńBardzo lubię tą serię - autorka wpadła na genialny pomysł, ale główna bohaterka jest trochę denerwująca - na życzenie pakuję się w kłopoty. Natomiast Mieszko jest super - taki nieodgadniony ;P
OdpowiedzUsuńCzekam na trzeci tom!
houseofreaders.blogspot.com
Zdecydowanie Pani Miszczuk miała genialne natchnienie :)
UsuńCo do głównej bohaterki, czasami zdarzało mi się pomyśleć: po co Ty to robisz? Ale wszystko działo się tak szybko, że jakoś nie było czasu zbyt długo się nad tym rozczulać :)
Ja też! Ponoć "Żerca" już w maju :D
Nie znam twórczości pani Katarzyny, ale mam w planach to zmienić. Czekam jedynie na jakiś dogodny moment, bo ostatnio żyję w ciągłym biegu.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki aby takowy szybko nadszedł. Sama wiem dobrze, jak ciężkie jest życie w ciągłym biegu :(
UsuńMamy podobny gust do książek, także ufając Twoim słowom - z ogromną przyjemnością (niebawem) przeczytam cykl Pani Miszczuk.
OdpowiedzUsuńSuper! W takim razie mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńCzytałam o części pierwszej i miałam przeczytać! Nie przeczytałam. teraz zapisuję dwa tytuły, by ponownie nie poszły w zapomnienie. Też chce poczuć sie oczarowana tą historią.
OdpowiedzUsuńO proszę! Widzisz, dobrze że przypomniałam :D
UsuńW takim razie będę czekać na recenzję ;) I nie czekaj już do części 3, która już w marcu :)
Pozdrawiam!
Zastanawiałam się, co to "wąpierz", a potem zobaczyłam, że to druga część "Szeptuchy" i wszystko stało się jasne ;D Co prawda nie czytałam, ale pamiętam z recenzji tej książki, że dużo tam dziwnych, ale jednocześnie ciekawych stworzonek ;D
OdpowiedzUsuńTo prawda, mnóstwo tam takich stworzeń i w tym jest cały urok tej książki :)
Usuńoj nie, strzygi i inne stwory to nie są moi ulubieni bohaterowie ;) zdecydowanie wolę ciepłe, barwne powieści, albo ciekawe kryminały z realnymi bohaterami. Ostatnio próbowałam z książką "Projekt mefisto" - powieść dobra, ale czułam się nieswojo.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie w tych mrocznych historiach robię wyjątek tylko dla fantastycznych stworzonek, bo te realne straszą mnie potwornie :(
UsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części, ale muszę po nią sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńZabookowany świat Pauli
Zapraszam do sięgnięcia w takim razie :)
UsuńJakoś nie mam przekonania do twórczości Katarzyny Bereniki Miszczuk. Kilka negatywnych recenzji mocno mnie do niej zniechęciło, więc 'Nocy Kupały" sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Oj ale może warto byłoby się przekonać na własnej skórze?
UsuńJej obecne książki diametralnie się różnią od tych, które pisała jako nastolatka :)
Nie miałam jeszcze okazji przeczytać 1cz. ale mam zamiar zabrać się za nią w przyszłości.Bardzo fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://bookcaselover.blogspot.com/
Dziękuję, mam nadzieję, że ta przyszłość wkrótce nadejdzie ;)
UsuńPozdrawiam :)
A ja wciąż nie mogę uwierzyć, że tak piękne obrządki zostały zbezczeszczone w takiej książce...
OdpowiedzUsuńDlaczego zbezczeszczone? :o
UsuńJakoś nie ciągnie mnie do książek tej autorki. Może to właśnie przez te stwory, sama nie wiem. ;/ Tyle wokół pochwał, a ja nadal czuję, że to raczej nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJeżeli to nie Twoje klimaty to nie am co się zmuszać :) Nic na siłę ;)
UsuńPozdrawiam :)
Książka ma bardzo fajną okładkę, ale to jedyne co mnie zainteresowało :D
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej okładce to się udało :)
UsuńJeeejku, ależ mam wszędzie opóźnienia. Nie wyrobię się chyba w tym stuleciu :D ostatnio czas to u mnie towar deficytowy, sama nie wiem w co ręce włożyć. No ale nie przyszłam tutaj po to by narzekać :D
OdpowiedzUsuńTak czułam, że będziesz zadowolona! :D Ja byłam oczarowana tą słowiańską przygodą i nie mogę się doczekać kontynuacji. Humor, fajnie wykreowana rzeczywistość i nasze słowiańskie obrządki. Jak dla mnie kawał dobrej roboty, świetny pomysł i dobre wykonanie. Tak właściwie to każda książka spod pióra tej autorki w jakimś stopniu zawładnęła moim serduchem - raz większym raz mniejszym. To zdecydowanie moja ulubiona polska autorka :D
Buziaki:*
Opóźnienia opóźnieniami ale najważniejsze, że jesteś!
UsuńMożesz narzekać śmiało, ja poczytam :D Sama ostatnio na to narzekałam :D
Kocham tą stworzoną przez Panią Miszczuk historię i całą otoczkę wokół... powiem Ci, że nie mogę doczekać się części trzeciej, która już prawdopodobnie w maju ;)
Trzymaj się i wracaj do blogosfery z jakąś mega ciekawą recenzją :*
Buziakuje również :*