Piękny maj w tym
roku nie jest tak piękny jak zazwyczaj. Co się dzieje? Gdzie jest wiosna? U mnie
na Podlasiu na szczęście śniegu nie ma, przyznam jednak, że wiatr mógłby być mniej mroźny, a słońce częściej wychodzić zza
chmur. Choć uwielbiam deszcz, czasami mi zwyczajnie zimno :p
Jestem aktualnie w trwającym jeszcze Tygodniu
Bibliotek, mam nadzieję, że odwiedziliście swoje lokalne biblioteki, a Panie bibliotekarki przygotowały dla Was całą
masę atrakcji z okazji naszego bibliotekarskiego święta. Ja tradycyjnie
skupiłam się na tej części dziecięcych czytelników, którzy zawsze chętnie biorą
udział w przygotowanych imprezkach bibliotecznych.
Co z tego wyszło? A no np. takie oto mini książeczki :)
Co z tego wyszło? A no np. takie oto mini książeczki :)
Ale dosyć tej
mojej prywatnej strony(trudno jej jednak nie mieszać na blogu książkowym,
pracując w bibliotece).
Dziś dla odmiany
będzie o serialu, który miałam okazję obejrzeć mając odrobinę wolnego czasu i
brak motywacji do większej działalności niż gapienie się w monitor.
Mowa tu o
zeszłorocznym odkryciu czyli „Belfrze”.
Opis
Lokalną
społecznością Dobrowic wstrząsa śmierć młodej dziewczyny. Tymczasem w mieście
zjawia się nieznajomy mężczyzna, Paweł Zawadzki. To nauczyciel z renomowanej
warszawskiej szkoły, który podejmuje pracę na prowincji. Paweł rozpoczyna
własne śledztwo. Kiedy chodzi o zbrodnię, nie ma miejsca na półprawdy. Nikt
jednak nie chce rozmawiać z przybyszem, mimo że wszyscy mieszkańcy miasta się
znają i wiedzą o sobie wszystko. Paweł zostaje sam.*
Moje kilka słów
Do serialu
przybierałam się już od grudnia. Miałam wszystko przygotowane, wystarczyło
kliknąć play. Co więcej, dobiegające mnie z każdej strony pozytywne recenzje
sprawiły, że mój apetyt na serial rósł.
Jestem wielką fanką Macieja Stuhra i oglądałam z nim prawie wszystko, co było dostępne dla moich młodych oczu(swego czasu). Zakochana w nim jestem od dzieciaka, w jego krakowskim akcencie i grze aktorskiej. Nie mogłam pominąć serialu, w którym gra polonistę!
Jestem wielką fanką Macieja Stuhra i oglądałam z nim prawie wszystko, co było dostępne dla moich młodych oczu(swego czasu). Zakochana w nim jestem od dzieciaka, w jego krakowskim akcencie i grze aktorskiej. Nie mogłam pominąć serialu, w którym gra polonistę!
Dlaczego tak
późno? Oczywiście z powodu braku czasu.
Powiem Wam
jednak, że gdy w czasie weekendu majowego dostałam od losu tę chwilę
wytchnienia pochłonęłam serial w 2 dni!
Serial składa
się z 10 odcinków. Są one skonstruowane w ten sposób, że kończąc oglądanie
jednego, od razu chcesz wiedzieć co będzie w kolejnym. Dlatego właśnie lubię
oglądać seriale, gdy wszystkie odcinki są już dostępne. To ja wówczas decyduje
czy obejrzę jeden, dwa czy pięć J
Zaczynając od
początku, Belfer jest polskim
serialem autorskim. To zdarza się tak rzadko, że wręcz nie może ujść uwadze
serialomaniaków. Druga sprawa: za scenariusz odpowiadają Jakub Żulczyk i Monika
Powalisz. O ile drugie imię i nazwisko może nie wszystkim coś mówić( już
tłumaczę, że Pani jest dramatopisarką i ma na koncie kilka prac), o tyle Pana
Żulczyka chyba nikomu nie muszę przedstawiać. No i widać tu jego mocną rękę w
tej historii, ten współczesny świat widziany jego okiem.
Co do samej
historii, może pomysł z zamordowaną nastolatką nie jest oryginalny, jednak to
wszystko co się dzieje wokół sprawy, wątki które porusza serial i ostateczne
rozwiązanie są naprawdę dobre!
Serial w dużej
mierze skupia się na uczniach liceum(wszakże to ich koleżanka została
zamordowana). Porusza ważne współczesne problemy nastolatków. Dobitnie
prezentuje jakie skutki może mieć pomówienie, plotki, znęcanie się czy inne
tego typu zdarzenia.
Obsada! Uczta
jakaś dla mnie, bo oprócz wspomnianego już Macieja Stuhra mamy też Piotra
Głowackiego czy Sebastiana Fabijańskiego.
Znakomitą
kreację stworzył Grzegorz Damięcki jako jeden z czarnych charakterów tej
historii. Przyznam, że każdy wybrany aktor, idealnie pasuje do odtwarzanej
przez niego roli.
Trzeba tu
wspomnieć o młodym pokoleniu, które w filmie odgrywa jedną z najważniejszych
ról. Bo to wokół nich kręci się historia. Nie zawiedli. Kilka bardziej znanych
nazwisk, inni mniej znani ale równie zdolni i pasujący do ról.
Chciałbym
jeszcze wspomnieć o czołówce i muzyce. O ile czasami chce się ją przewinąć to
tutaj miała niesamowity urok. Dosyć mroczna, tajemnicza, oddająca klimat tego
co nas czeka.
To tyle z
mojego przekazu, chyba nie muszę pisać, że serial wywarł na mnie ogromne
wrażenie i nie mogę się doczekać kolejnego sezonu, który już powstaje :)
Oglądaliście? Macie w planach? Czy to zupełnie nie wasze klimaty?
Ja też zabieram się do niego i zabieram - jestem ciekawa kiedy w końcu znajdę czas, żeby do niego usiąść. Widziałam może pół odcinka kiedyś w telewizji i całkiem nieźle się to prezentowało. Jednak nadal do polskich seriali podchodzę ostrożnie.
OdpowiedzUsuńKryminały raczej nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się za niego zabiorę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mi przypomniałaś o tym serialu :D Miałam go w planach i jakoś o nim zapomniałam... Stuhra też lubię, więc myślę, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnio nabrałam strasznej ochoty, żeby obejrzeć, a nie mogłam nigdzie znaleźć. Muszę się bardziej postarać :)
OdpowiedzUsuńNam na długo zapadł w pamiec. Recenzja byla mimo że zajmujemy się filmami 😁
OdpowiedzUsuńUwielbiam seriale, ale rzadko oglądam Polskie. Od jakiegoś czasu polubiłam takie klimaty, a to dzięki Riverdale. Gdy skończę wszystkie moje seriale być może skuszę się na ten.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
http://weruczyta.blogspot.com/
Przyznam, że nie słyszałam o tym serialu! Wieczorem w wolnej chwili obejrzę odcinek z czystej ciekawości.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak u Ciebie, ale u mnie dziś bardzo ciepło ;) A co do serialu bardzo chcę go obejrzeć od długiego czasu, ale... tak samo jak Ty, zbieram się do niego i zbieram i zebrać nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńTen serial to raczej nie moja bajka, ale może spodobać się mojemu mężusiowi :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczki wyszły cudne. Naprawdę świetny pomysł. A co do maja... Nie rozpieszczał nas, ale dziś naprawdę zaskoczył. U mnie, tj. na południu Polski, chodziliśmy w krótkich rękawach, bo słoneczko naprawdę mocno przygrzewało. W końcu. Od razu zrobiło się pozytywniej :)
Nie oglądałam jeszcze tego serialu, bo mam zaczętych chyba 20 innych, ale mam go w planach.. może na wakacje, gdy już w końcu będę po sesji egzaminacyjnej :D
OdpowiedzUsuńBuziaki ♥
A ja powiem, ze bralam udział w tygodniu bibliotek i fajnie się bawiłam :)
OdpowiedzUsuńSeriali raczej nie oglądam - brak czas :(
Nie znam tego serialu, ale może skuszę się chociaż na pierwszy odcinek, żeby się przekonać, czy trafi w moje gusta.
OdpowiedzUsuńDużo go już reklamowali w tv, aż się to znudziło. Trochę mnie zaciekawił aczkolwiek nie na tyle, żebym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że i u mnie brak czasu dla seriali spowodował, że wciąż mam go do nadrobienia. Cieszę się, że Ci się spodobał, tym chętniej go obejrzę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Oglądałam jakieś chyba 2 odcinki. Potem już nie miałam jakoś czasu, nawet wszystkie odcinki pobrałam, ale cięzko było znaleźć chwilę, a jak znalazłam wolałam poświęcić czas książce. Ale może kiedyś w końcu uda mi się go obejrzeć w całości. Bo chyba nawet słyszałam, ze ma powstać druga część? Ale nie jestem pewna. :)
OdpowiedzUsuńOglądałam! I już dawno nie oglądałam tak dobrego polskiego serialu. Za jakiś czas na blogu z pewnością pojawi się o nim tekst ;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałabym Cię zaprosić na małe rozdanie, które jest na moim blogu. Szczegóły pod tym linkiem: http://kreatywna-alternatywa.blogspot.com/2017/05/400-rozdanie.html
Pozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Hej! Hej! Hej!
OdpowiedzUsuńSzczerze gdyby nie Twoje polecenie, to prawdopodobnie nie zwróciłabym na niego uwagi. Cóż, ja osobiście seriali nie oglądam, rzadko też filmy, może jak znajdę czas to spróbuje obejrzeć:)
Kochana, długo czasu mnie tu nie było. Ale zaglądałam co jakiś czas... Ogólnie w tym czasie jak nie pisałam recenzji to przeczytałam mnóstwo książek no i jakos tak przykro mi bylo nie pisać o nich na blogu. Ostatnia ksiazka, ktorą przeczytalam a mianowicie ''Słowik'' ostatecznie mnie zachęcił.. nie mogłam po prostu o niej nie napisać ''paru słów'' xD na swoim blogu. Wiedzialam, ze tak bedzie kiedys:D Nie wiem czy wrocilam na stale, mama nadzieje ze tak, tym bardziej ze idą wakacje:) No coz, ja bede juz konczyc, pozdrawiam!!:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Noo i chyba powinnyśmy zostać przyjaciółkami, bo zawsze jak myśle o swoim blogu to myśle też i o Twoim:) :D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę.
OdpowiedzUsuńObejrzę kilka odcinków i zobaczę jakie wywoła u mnie wrażenie.