Zdarza nam się w życiu trafiać na książki, w których
to moglibyśmy mówić jednym głosem z autorem. Taką, niewątpliwie okazały się dla
mnie „Pestki” – Anny Ciarkowskiej.
Po zapoznaniu się z samym opisem, poczułam, ogromną
wewnętrzną potrzebę, przeczytania jej. Okładkowe porównanie do Sylvii Plath
tylko wzmocniło mój apetyt na tę lekturę.
Książka jest niezwykłym, osobistym, emocjonalnym
zapisem, uczuć kłębiących się w autorce począwszy od dzieciństwa, do stania się
dojrzałą kobietą.
Dawno nie miałam tak różnorodnych odczuć czytając cokolwiek,
tak bliskich i pokrewnych autorce. Ostatnim razem taką przyjemność uczyniły mi „Mroki” Borszewicza. Tu mamy jednak do czynienia
z kobiecą narracją, przez co tekst jest czytelnikowi płci żeńskiej, jeszcze
bliższy.
Książka opowiada o mocy słowa, którym obdarzają nas inni
ludzie. Daje do zrozumienia, jak raz wypowiedziane zdanie, potrafi wyrządzić
krzywdę, trafiając na wrażliwy grunt naszych
emocji i uczuć. Oczywiście słowo ma również siłę umocnienia, podniesienia nas
na duchu czy nawet dowartościowania. Dlatego też forma jaką obrała autorka na
napisanie tej książki i przekazanie nam uczuć, jest niezwykle trafna.
Każde rozważanie, nowy wątek, rozpoczęty mamy od zdania wypowiadanego przez mamę, babcię, przyjaciółkę, koleżanki z klasy czy chłopaka naszej bohaterki. Wszystko to wwierca się i pozostaje w jej wnętrzu na zawsze, sterując poniekąd jej życiem i podejmowanymi decyzjami.
Każde rozważanie, nowy wątek, rozpoczęty mamy od zdania wypowiadanego przez mamę, babcię, przyjaciółkę, koleżanki z klasy czy chłopaka naszej bohaterki. Wszystko to wwierca się i pozostaje w jej wnętrzu na zawsze, sterując poniekąd jej życiem i podejmowanymi decyzjami.
Autorka doskonale ukazała problem wrażliwości we
współczesnym świecie. Ktoś, czujący więcej niż inni narażony jest na ciągłe
wyśmiewanie, poczucie inności i typowe „Ty jakaś dziwna jesteś”.
Tak, książka ta niewątpliwie trafiła prosto w moje
serce. Przeszłam z autorką przez wszystkie cztery etapy, które przedstawiła.
Momentami zgadzając się w 100%, innym razem ciesząc się, że coś akurat mnie nie
dotyczy. Można było wypuścić łezkę smutku i nostalgii czy niesprawiedliwości
czy zaśmiać się z bezradności(cóż innego momentami uczynić).
Serdecznie polecam tą książkę, wszystkim wrażliwym
osobom aby poczuły się mniej samotnie na tym świecie oraz wszystkim innym,
którzy chcieliby zrozumieć trochę więcej J.
Dziękuję za możliwość przeczytania książki Wydawnictwu
Otwarte, które doskonale trafiło w moje gusta czytelnicze.